Szostak zdradziła co mogło być przyczyną jej słabego występu w "TzG"
Jej atut okazał się przekleństwem
Długo spekulowano o udziale Karoliny Szostak w nowej edycji "Tańca z gwiazdami". Początkowo macierzysta stacja prezenterki nie chciała się zgodzić na jej występ, tłumacząc, że poważna dziennikarka nie powinna szaleć na parkiecie w kusych kreacjach. W końcu jednak dostała zgodę i pojawiła się we wczorajszym odcinku show.
Karolina sumiennie przykłada się do treningów i ciężko ćwiczy na parkiecie ze swoim partnerem, przez co przez wielu typowana jest na faworytkę programu. Jej kobiece kształty z pewnością są atrakcją programu, zwłaszcza dla mężczyzn.
Zobacz: Karolina Szostak ma ambitny plan związany z "Tańcem z gwiazdami"
W pierwszym odcinku Szostak i jej partner Andrej Mosejcuk zatańczyli walca angielskiego. Niestety nie wszystko poszło po ich myśli. Podczas tańca widać było, że Karolina bardzo się stresuje i skupia się na wyuczonych krokach. Andrzej Grabowski powiedział po występie:
Więcej odwagi. W pewnym momencie przestała się pani uśmiechać.
Iwona Pavlović nie była już tak miła w swoich ocenach:
Nie było lekkości, był walec. To nie wynika z ciężaru człowieka tylko z pracy stóp.
Przed programem Karolina udzieliła wywiadu dla wp.pl w którym przyznała, że jej duże piersi są ogromnym utrudnieniem zwłaszcza w walcu, który został wybrany jako taniec pierwszego odcinka:
Ograniczają ruchy przy obrotach. Banalna rzecz jak przytulanie - jesteśmy blisko siebie i to przeszkadza.
Myślicie, że to dlatego para nie otrzymała najwyższych not i z trudem przeszła do kolejnego odcinka?
Zobacz: Zaskakująca decyzja widzów. Z programu odpadła...
Karolina Szostak w roli modelki: