Karolina Pisarek dowiedziała się o tym, że ma powiększoną przysadkę mózgową, gdy brała udział w "Tańcu z gwiazdami". Z powodu silnego bólu głowy trafiła do szpitala, a jej udział w programie był zagrożony. Modelce udało się dojść do siebie i powrócić na parkiet dopiero w siódmym odcinku odpadła. Teraz w rozmowie z Party.pl zdecydowała się na szczerą rozmowę, w której zdradziła, przez co musiała przejść w tamtym czasie.

Reklama

Karolina Pisarek o trudnym okresie w jej życiu

Jesienią ubiegłego roku Karolina Pisarek walczyła o Kryształową Kulę na parkiecie programu "Tańca z gwiazdami". Niestety, okropne bóle głowy sprawiły, że musiała zawiesić swój udział. Teraz postanowiła opowiedzieć, przez co przechodziła oraz z jak ogromnym bólem musiała się zmierzyć.

To był czas grozy, bo coś boli, nie wiesz co i nic nie działa. Naprawdę żadne leki na mnie nie działały i ciekawostką jest, że psychosomatyka trochę zadziałała. W momencie, kiedy ja usłyszałam diagnozę i lekarz poddał mi te same leki, co dostałam pierwszego dnia, nagle ból się zmniejszył z 9/10 i było na przykład 4/10 więc to była ogromna zmiana, bo ten ból był potężny - wyznała.

Była uczestniczka "Top Model" zdradziła również, że mąż był dla niej ogromnym wsparcie podczas pobytu w szpitalu. Zrezygnował ze wszystkiego, żeby przy niej być.

On (red. Roger) rzucił wszystko, postawił wszystko na mnie, swoje wszystkie obowiązki zaniedbał po to, żeby mi pomóc. Po to, żeby się mną opiekować i choć nie był to zbyt długi czas, to był to bardzo intensywny czas - dodała.

Zachęcamy do obejrzenia naszego materiału wideo powyżej, z którego dowiecie się więcej o tym, jak przebiegła choroba Pisarek oraz jaką rolę odegrał w tym czasie jej mąż Roger Salla.

Reklama

Zobacz także: Karolina Pisarek i Joanna Opozda niczym prawdziwe Barbie na premierze głośnego filmu

Zobacz także
Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama