Karol Nawrocki zwołał pilną konferencję. Ujawnił, co będzie z jego mieszkaniem
Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS na prezydenta, w specjalnie zwołanej konferencji prasowej odniósł się do kontrowersji związanych z przejęciem mieszkania w Gdańsku. Media ujawniły, że ma nie jedną, a dwie nieruchomości. Polityk stwierdził, że jego intencje były czyste i zgodne z prawem, a mieszkanie chce przekazać na cele charytatywne.

- Redakcja
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta, który otrzymał poparcie Prawa i Sprawiedliwości, zwołał specjalną konferencję prasową, by odpowiedzieć na kontrowersje związane z przejęciem mieszkania w Gdańsku. Artykuł opublikowany przez Onet ujawnił, że Nawrocki posiada dwa mieszkania, mimo wcześniejszych deklaracji o jednym. Kandydat PiS stwierdził, że dokumenty, które udostępnił opinii publicznej, pokazują, iż wszystkie jego działania były zgodne z prawem, a intencje były czyste. Nawrocki dodał, że przekazanie tych informacji miało na celu wyjaśnienie sytuacji i rozwianie wszelkich wątpliwości.
W trakcie spotkania z mediami Nawrocki zapewnił, że mieszkanie w Gdańsku, które przejął, nie było wynikiem żadnych nielegalnych działań. Jak podkreślał, pan Jerzy, od którego mieszkanie przejął, nigdy nie kwestionował uczciwości ich relacji. Zapowiedział, że przekaże nieruchomość na cele charytatywne. Dodał, że kierowały nim czyste intencje.
Karol Nawrocki przekaże mieszkanie na cele charytatywne
Pomimo początkowych kontrowersji, Karol Nawrocki postanowił podjąć decyzję o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne. Podkreślił, że wraz z żoną postanowili, że mieszkanie będzie służyło osobom starszym, a Jerzy Ż. będzie mógł z niego korzystać aż do swojej śmierci.
Będzie ono służyć osobom starszych, a pan Jerzy będzie mógł z niego korzystać do swojej śmierci
Karol Nawrocki tłumaczy się z mieszkania
Na początku 2017 roku, Jerzy Ż., ówczesny właściciel kawalerki, przekazał mieszkanie Nawrockiemu i jego żonie na podstawie umowy dożywocia. W zamian za to Nawrocki miał zapewnić opiekę i utrzymanie Jerzemu Ż., jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. W świetle tych informacji pojawiły się pytania o to, czy Nawrocki faktycznie wywiązywał się z obowiązków wynikających z tej umowy.
W odpowiedzi na zarzuty Nawrocki zaznaczył, że mieszkanie, mimo iż formalnie stanowi jego własność, traktuje jedynie jako „własność Jerzego Ż.”. Według Nawrockiego, to Jerzy Ż. zamieszkiwał tę kawalerkę, a kwestia pomocy w związku z umową dożywocia to oddzielna sprawa, której nie zamierza łączyć z tematyką samego mieszkania. Zaznaczył, że nie złamał prawa.
Wątpliwości nie miały też służby. To już kilkanaście lat, od kiedy przyznają mi one certyfikaty bezpieczeństwa i nie mają wobec tego wątpliwości
W trakcie konferencji prasowej Nawrocki nie omieszkał również skrytykować swojego głównego rywala politycznego, Rafała Trzaskowskiego.
Środowisko Rafała Trzaskowskiego nie może zrozumieć, że można komuś pomagać bezinteresownie
Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Kandydat PiS, jak wynika z oświadczenia majątkowego złożonego w 2021 roku, posiada również inne nieruchomości. Nawrocki wspomniał, że w dokumentach majątkowych wymienił trzy mieszkania, w tym jedno, w którym mieszka z rodziną, oraz jedno, które jest współwłasnością z siostrą. Ponadto, Nawrocki wyjaśnił, że mieszkanie, które było przedmiotem kontrowersji, figurowało w jego oświadczeniu majątkowym „z przezorności”, ponieważ jego współwłaścicielem stanie się dopiero po śmierci matki.
Polityk wyjaśnił również, że deklaracja o posiadaniu jednego mieszkania, która padła w trakcie debaty prezydenckiej w „Super Expresie”, dotyczyła jego osobistego mieszkania, a nie kawalerki przejętej na mocy umowy dożywocia.
Zobacz także: Kandydat na prezydenta był ochroniarzem w Grand Hotelu w Sopocie. "Mieliśmy wielu złych gości"
