Dziennikarz "Pytania na śniadanie" wyprowadził Justynę Żyłę z równowagi! "Ja nie wiem, czy ty mnie słuchałeś!"
Dziennikarz "Pytania na śniadanie" wyprowadził Justynę Żyłę z równowagi! "Ja nie wiem, czy ty mnie słuchałeś!"
O co poszło?
1 z 4
Justyna Żyła pojawiła się dziś w "Pytaniu na Śniadanie", ale chyba nie tak wyobrażała sobie swoją wizytę w śniadaniowym programie. Justyna w rozmowie z Marceliną Zawadzką i Tomaszem Wolnym opowiadała o głośnym rozstaniu ze swoim mężem. Żona skoczka nie ukrywała, że ostatni rok był dla niej bardzo trudny właśnie ze względu na rozwód z Piotrem Żyłą. Justyna zapewniła jednak, że w trudnych dla niej chwilach mogła liczyć na wsparcie wielu bliskich jej osób.
W pewnym momencie prowadzący "PnŚ" zadał pytanie, które wyraźnie wytrąciło Justynę z równowagi. Zobaczcie, co w śniadaniowym show mówiła Justyna Żyła! O co zapytał ją Tomasz Wolny? Odpowiedź w naszej galerii.
Zobacz także: Justyna Żyła zamieściła zdjęcia ze ślubu z Piotrem sprzed 12 lat!
2 z 4
Justyna Żyła już na początku rozmowy przyznała, że ostatni rok był dla niej bardzo trudny. Marcelina Zawadzka zapytała ją, czy nie żałuje, że publikowała w sieci mocne wpisy w których opowiadała o swoim kryzysie w małżeństwie.
W największym skrócie to był niełatwy rok. Ciężki dla mnie i dla moich bliskich, ale myślę, że taki trochę budujący w dobrym kierunku. Odnalazłam troszeczkę siebie, nabrałam większej pewności siebie - przyznała Justyna i bardzo krótko skomentowała swoje wpisy w sieci. - To był impuls i nie spodziewałam się, że to będzie na taką skalę.
Tomasz Wolny z kolei zapytał Justynę, jak się czuje z tym, że teraz jest o niej tak głośno.
Ja tego nie odczuwam mieszkając na południu, nie będąc tutaj w Warszawie zbyt często. Mam swoje obowiązki, pracę, swoje projekty, które realizuje przede wszystkim dzieciaki, dom, zwierzaki, także ja mam dużo na głowie. Staram się od tego odcinać, czasami ktoś z rodziny prześle mi link do poczytania ale ja mówię nie wysyłajcie mi takich rzeczy - opowiedziała Justyna Żyła.
Zobaczcie, co jeszcze powiedziała Justyna Żyła!
Zobacz także: Justyna Żyła założyła kanał na Youtube! Jakie nagrania będzie na nim publikowała?
3 z 4
W pewnym momencie atmosfera w programie "Pnś" zrobiła się bardzo gorąca. Wszystko zaczęło się gdy Tomasz Wolny zapytał Justynę Żyłę, czy nie żałuje, że publikowała w sieci tak mocne wpisy, zwłaszcza, że ma dzieci.
Gdybyś mogła cofnąć czas, też zrobiłabyś to tak medialnie i to wszystko byłoby na oczach całego świata? - próbował dowiedzieć się prowadzący.
Jak odpowiedziała Justyna Żyła?
Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie. Nie wiem, nie mam pojęcia. Stało się- odpowiedziała Justyna Żyła.
To jest troszeczkę tak, że nasze decyzje odpowiadamy my, ale też są dzieci. Nie chcemy nikogo oceniać, ani osądzać, ale zastanawiam się jako ojciec. Dzieci nie są wyłączone z tego świata i mimo wszystko przez te decyzje pokazywania wszystkiego od początku do końca światu dzieci też w tym uczestniczą - skomentował jej słowa Tomasz Wolny.
Justyna odpowiedziała!
Jeżeli by to się działo bez obecności internetu, cierpiały by tak samo. Myślę, że nie jesteśmy w stanie przy rozstaniu ochronić do końca te dzieci. Jednak one już są na tyle duże, że już dużo rzeczy rozumieją. Ale nie sądzę, że było im jakoś strasznie źle bo tak naprawdę chodzą do bardzo przyjaznej szkoły, gdzie mają przyjazne grono pedagogiczne, mamy dużą rodzinę - nie były w tym wszystkim tak strasznie zagubione i zatracone.
To jednak nie koniec! Tomasz Wolny zadał jej kolejne pytanie, które wyraźnie zdenerwowało Justynę!
4 z 4
(...) Nie uważasz, że jeżeli chodzi o tak drażliwe sprawy jednak warto byłoby się trochę zastanowić zanim na podstawie impulsu, jak mówisz, obwieści się coś światu? - dopytywał prowadzący.
Każdy ma inny charakter, każdy inaczej podchodzi do innych spraw. Strasznie mnie ciągniesz za język... dochodzimy do takiego momentu, że... - odpowiedziała żona skoczka.
Ale wiesz co, nie chodzi o ciągnięcie za język. Nie chcemy wchodzić w prywatne sprawy. Wyszłaś do świata z bardzo jasnym komentarzem, z bardzo trudną historią i tylko pytanie, czy rzeczywiście tędy droga i czy nie chciałabyś dzisiaj zrobić tego inaczej? - kontynuował Tomasz Wolny.
Pytanie Tomasza Wolnego wyraźnie nie spodobało się Justynie!
Ja nie wiem czy słuchałeś, jak rozmawiałam z Marceliną przed momentem, już czasu nie cofniemy. Nie chciałabym wszystkiego tak dogłębnie analizować. Przyjdzie na to czas później- odpowiedziała wyraźnie zdenerwowana żona skoczka.
Tomasz Wolny tłumaczył się, że nie chciał atakować Justyny i wchodzić w jej życie prywatne. Waszym zdaniem przesadził?