Reklama

Gwoździem programu sobotniego koncertu Polsat Sopot Festival 2014 był recital Justyny Steczkowskiej, która świętuje w tym roku 20-lecie swojej kariery. Gwiazda zaprezentowała wszystko to, co ma najlepszego - niezapomniany repertuar, fantastyczny głos i seksowne nogi. Publiczność w Sopocie przyjęła Justynę niezwykle ciepło, a jej show z pewnością zapisało się jako jedne z najlepszych w historii festiwalu. Przypomnijmy: Wielkie show Justyny Steczkowskiej na 20-lecie kariery. W Sopocie pokazała kilka kreacji

Reklama

Justyna zaśpiewała na sopockiej scenie swoje największe przeboje. Począwszy od "Dziewczyny Szamana", przez nostalgiczne "Daj Mi Chwilę", porywający cover "Boskie Buenos" czy już klasyk w postaci "Za karę" z seksownym układem choreograficznym - wszystko układało się w jedną całość i spotkało się ze świetnym odbiorem widzów. W rozmowie z AfterParty.pl, Steczkowska przyznaje, że dobór utworów był dość spontaniczny, choć dostosowany do okazji. Wokalistka chciała przede wszystkim, aby ludzie dobrze się bawili.

To był bardziej spontaniczny wybór i taki, który pasuje do miejsca. Sopot jest festiwalem, który żegna lato i to są ostatnie ciepłe dni, w których wszyscy chcą mieć jeszcze dobrą zabawę - cieszyć się, śpiewać, więc staramy się dobierać utwory, które dadzą im dużo radości. W moim repertuarze jest dużo mocnej muzyki, ostrej, czasami takiej melancholijnej i myślę, że tutaj by się nie sprawdził taki repertuar. Wiem czego oczekuje sopocka publiczność i wiem, po co robi się ten festiwal, więc starałam się zagrać tak, żeby cieszyli się i bawili razem z nami i myślę, że się udało - wyznaje w rozmowie z nami.

Artystka kończy właśnie pracę nad kolejną płytą i jak sama zapewnia, pierwszy singiel "Terra" jest doskonałą zapowiedzią tego, czego mogą oczekiwać od niej słuchacze. Co ciekawe, dwa utwory z płyty zostały napisane przez samą Justynę, co do tej pory nie zdarzało się zbyt często.

Terra jest wizytówką tej płyty, jeśli chodzi o brzmienia, bo będzie bardzo szeroko, będzie olbrzymia orkiestra, która gra z nami w większości utworów. Bardzo nowoczesna brzmienia z różnych dziwnych instrumentów poskładane, kilku producentów tworzy tę płytę, jestem kompozytorem całej płyty, czasami współkompozytorem. Teksty piszą dla mnie fantastyczni ludzie m.in. Kasia Nosowska, Izabela Komaszyńska i dwie nowe postacie, które chcę zaprezentować światu. Napisałam też dwa teksty sama, co mi się bardzo rzadko zdarza, ponieważ nie jestem mistrzem, ale te uważam za udane - wyjawia.

Nie mogliśmy też nie zapytać o szeroko komentowany rzekomy konflikt z Edytą Górniak. Steczkowska zapewnia, że wszystkiego dowiemy się oglądając program i radzi jednocześnie, aby wszystkie doniesienia na ten temat traktować z przymrużeniem oka.

Wygląda bardzo dobrze, ale jak jest to zapraszam was już 6 września do TVP na The Voice of Poland. Tam będzie cała prawda o tym, czy lubimy się z Edytą Górniak czy też nie (śmiech) Chciałam tylko powiedzieć, pamiętajcie państwo, że show-biznes jest pewnego rodzaju zabawą, grą, w której reguły nigdy nie są jasne, niemniej jednak służy temu, żeby też państwa bawić, wzruszać, czasem denerwować, po to, żeby mieć trochę tej zabawy z nami. Nie należy wierzyć zawsze we wszystko co się piszę, bo tak jak mówię, to jest gra - podkreśla w rozmowie z AfterParty.pl Steczkowska.

Poniżej cała rozmowa z gwiazdą - serwisowi AfterParty.pl jako jedynemu udało się wczoraj porozmawiać z artystką.

Zobacz: Justyna Steczkowska odpowiada na zarzuty o bluźnierstwie. Wydała ostre oświadczenie

Reklama

Justyna Steczkowska podczas recitalu na Polsat Sopot Festival 2014:

Reklama
Reklama
Reklama