Julia Wróblewska wywołała burzę m.in. żartując z potrącenia lisa: "To jest wielkie nieporozumienie"
Julia Wróblewska wywołała burzę m.in. żartując z potrącenia lisa: "To jest wielkie nieporozumienie"
Julia Wróblewska skomentowała swoje wpadki w sieci. Młoda gwiazda wywołała ostatnio sporo zamieszania pokazując fanom nagranie na którym żartowała, że jej kolega właśnie potrącił lisa swoim samochodem. Reakcja aktorki nie spodobała się internautom, którzy nie kryli swojego oburzenia ostro komentując zachowanie Julki na jej profilu na Instagramie. Później gwiazda serialu "M jak miłość" zamieściła oświadczenie w którym tłumaczyła, że lis wcale nie został potrącony a jedynie uderzył ogonem w jadący samochód. To nie jedyna "wpadka" aktorki. Jakiś czas temu internauci byli dla niej bezlitośni po tym, jak oświadczyła, że nie wybiera się na pogrzeb Witolda Pyrkosza. Julia stwierdziła wówczas, że nie pożegna aktora przez... deszcz.
Miałam iść dzisiaj na pogrzeb pana Witolda Pyrkosza, ale nie mogę iść, bo tak leje, a ja mam maturę niedługo - mówiła na swoim Snapchacie Julia Wróblewska.
Teraz w rozmowie z portalem przeAmbitni.pl Julia Wróblewska skomentowała swoje wpadki. Jak się z nich tłumaczy?
Zobacz także: JULIA WRÓBLEWSKA ZASKOCZYŁA SWOIMI ZDJĘCIAMI. SPRAWDŹCIE DLACZEGO
Julia Wróblewska komentuje swoje wpadki.