Reklama

Julia Wróblewska za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowała wpis, który mocno zaniepokoił fanów aktorki. Gwiazda przekazała swoim obserwatorom, że zmaga się z poważną chorobą i na co dzień przyjmuje leki. Co dokładnie dolega młodej aktorce?

Reklama

Zobacz także: Julce Wróblewskiej grozili śmiercią! "Pisali, że życzą mi, żeby przejechał mnie samochód"

Julia Wróblewska ma poważne problemy ze zdrowiem

Julia Wróblewska to jedna z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. Gwiazda zawsze ma uśmiech na twarzy i bije od niej ogromne ciepło. Ciężko zatem uwierzyć, że tak młoda artystka zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Na swoim Instagramie Julia Wróblewska zamieściła wpis, który jest naprawdę szokujący. Okazuje się, że aktorka na stałe przyjmuje leki, które są podawane osobom cierpiącym między innymi na depresję.

Kilka dni temu na instastory opowiedziałam Wam o tym jak działają leki, które biorę ja i wiele osób, by mój stan psychiczny był stabilny. [...] Otóż mamy w mózgu coś takiego jak neurony i synapsy. Neurony przekazują serotoninę (hormon odpowiedzialny za regulację snu i apetytu) oraz noradrenalinę (neuroprzekaźnik mobilizujący mózg i ciało do działania) do synaps. Tam ich część trafia do kolejnego neuronu, lub zostaje wychwycona z powrotem. Zadaniem leków jest zablokowanie wychwytu, w ten sposób więcej serotoniny i noradrenaliny zostaje w synapsie i jest przekazywana dalej. Osoby z depresją lub innymi zaburzeniami mają za mało tych neuroprzekaźników, więc leki te powodują ich mnożenie, przez co wracamy do normalnego poziomu, który ma każdy zdrowy człowiek. Celem jest przywrócenie równowagi hormonalnej w mózgu [...] - czytamy w przejmującym wpisie aktorki.

W dalszej części postu Julia wyjawiła, że właśnie dzięki tym lekom, może znowu się czuć sobą.

Jak już pisałam, te leki nie powodują, że nie jestem sobą, a to że jestem sobą! Bo jeśli bycie sobą to leżenie tygodniami w łóżku, jedzenie raz na 2 dni, smutek i nienawiść do samej siebie, to ja dziękuję za taką mnie!

Fani zaczęli mocno niepokoić się o zdrowie aktorki i zaczęli dopytywać w komentarzach, czy Julia zmaga się z depresją. Niektórzy niesprawiedliwie orzekli, że gwiazda "M jak miłość" sama sobie ją zdiagnozowała! Okazało się, że aktorka cierpi na zaburzenia osobowości.

Nie mam depresji, mam inne zaburzenie a leki zostały przepisane po bardzo drastycznej sytuacji, gdy całkowicie straciłam kontrolę. Mam zaburzenie osobowości, to trochę inna bajka i nie ma nic wspólnego z poziomem witamin niestety - napisała w komentarzu pod postem Julia Wróblewska.

Dodała również, że leki wypisywane są na receptę i jej post nie jest reklamą żadnych środków:

To są leki NA RECEPTĘ. Musicie wybrać się do psychiatry i on, jeśli stwierdzi problem, przepisze Wam leki, które on uzna za dobre do Waszego problemu. Niekoniecznie te. Napisałam o nich, bo wiem o nich najwiecej. Nie polecam ani nie reklamuję tu żadnego leku. Leki które biorę to GRUPA LEKÓW. A nawet dwie. Które posiadają wiele. Np fluoksetyna, sertralina, paroksetyna, wenlafaksyna, duloksetyna, sibutramina i dużo dużo więcej.

Na szczęście według relacji aktorki, leki, które przyjmuje bardzo jej pomagają. Trzymamy kciuki za jej zdrowie!

Aktorka wyznała, że zmaga się z jednym z zaburzeń osobowości.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama