Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pozbywa się jedynej pamiątki po Adamie. Ale ktoś na niej skorzysta!
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pozbywa się jedynej pamiątki po Adamie. Ale ktoś na niej skorzysta!
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie utrzymuje żadnych kontaktów z Adamem. Niestety z powodu koronawirusa formalnie są jeszcze małżeństwem, natomiast żadna relacja poza tym ich nie łączy. Uczestniczka niedawno przyznała, że jest zakochana! Przyszedł więc czas na rozliczenie się z przeszłością! Joanna postanowiła pozbyć się jednej z największych pamiątek po ślubie z programowym mężem.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Adam wciąż jest mężem Joanny! Dlaczego nie wzięli rozwodu?!
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" sprzedaje suknie ślubną
Joanna wiele się nauczyła dzięki udziałowi w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Jak sama twierdzi udało jej się nabrać pewności siebie i poczucia własnej wartości. Zrozumiała, że jest gotowa na miłość i jak się okazało nie musiała długo na nią czekać! Dziś jest w szczęśliwym związku ale nie chwali się nową miłością w mediach społecznościowych. Dodatkowo postanowiła pozbyć się jednej z pamiątek po Adamie. Chodzi o suknię ślubną. Przy okazji postanowiła zrobić coś dobrego i zamiast zwyczajnie się jej pozbywać lub sprzedawać, postanowiła oddać ją na licytację w szczytnym celu:
Cześć wszystkim, od jakiegoś czasu bardzo dużo dobrego dostaję od Was i ja bym się chciała również odwdzięczyć. Mianowicie, chciałabym sprzedać swoją suknię ślubną, a całkowitą wartość sukni chciałabym przekazać dla ciężko chorej, małej, walecznej Zosi. Zapraszam - ogłosiła na InstaStories.
Piękny gest!
Zobacz także: Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie była zdziwiona tym, że Adam spodziewa się dziecka. Zszokowało ją coś innego...
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oddała na licytację swoją suknię ślubną, którą miała na sobie podczas ślubnej ceremonii w programie TVN7. Dochód ze sprzedaży wesprze szczytny cel.
Oto jak prezentuje się suknia ślubna Joanny Lazar: