Reklama

Na krótką chwilę mogłoby się wydawać, że konflikt między Joanną Opozdą a Antonim Królikowskim przycichł. Nic bardziej mylnego. Królikowski udzielił wywiadu, w którym opowiedział, jak on widzi daną sytuację dotyczącą syna, a konkretniej, dlaczego nie ma kontaktu z Vincentem.

Reklama

Joanna Królikowska odpowiedziała na słowa Antoniego Królikowskiego

Antoni Królikowski podczas rozmowy z Se.pl próbował udowodnić, że Opozda nie pozwala na normalne widywanie się z jego synem. Dodał także, że spłacił alimenty i że wielokrotnie prosił swoją ex, aby nie wyciągała swoich dramatów do mediów.

W toku sprawy próbowałem wielokrotnie dogadać się co do widzeń z Vinim bez obecności jego matki i w neutralnych miejscach, ale jest to niemożliwe
- oznajmił aktor.

Królikowski wspomniał również, że jego mama walczy w sądzie o kontakt z wnukiem i powiedział, że nie może dać się terroryzować.

Ani ja, ani moja rodzina nie byliśmy zaproszeni na urodziny. Nie znamy nawet adresu Viniego po jego przeprowadzce z matką. Wszystko jest utrzymywane w tajemnicy przed nami. Chciałbym spotykać się z Vinim u mojej mamy, albo żeby zabierała go do mnie co któryś weekend. Oczywiście początkowo w obecności mojej mamy, tak żeby Joanna czuła się komfortowo. Vini poznałby moją i przecież też jego rodzinę, ale konflikt z jego matką jest tak silny, że wątpię, żeby to nastąpiło niebawem. Kiedyś wszystko mu wytłumaczę. Cały czas liczę na to, że emocje opadną i zamiast skupiać się na własnych uprzedzeniach i przepychankach medialnych, oboje skupimy się na tym, co dobre dla Vincenta. Nie mogę jednak dawać się terroryzować
- powiedział Antoni.
Joanna Opozda
Instagram @asiaopozda

Na te słowa zareagowała Joanna Opozda, która opowiedziała, jak ona widzi całą tę sytuację.

Człowiek, który parę miesięcy temu wrzucił na swoje social media, mój prywatny filmik w ciąży jak płaczę, moje prywatne zdjęcia zapłakane, kiedy byłam w ciąży. Kiedy byłam w bardzo trudnej ciąży i to były bardzo trudne momenty dla mnie. Kiedy nosiłam jego dziecko, on te zdjęcia wykorzystał, żeby mnie ośmieszyć. Wrzucił je na swoje social media. Podpisał, że jestem chora psychicznie i to było parę miesięcy temu.... ten człowiek dzisiaj apeluje, żebym ja przestała go terroryzować
- powiedziała na wstępie Joanna Opozda.

Aktorka dodała, że człowiek, który zdradził ją w ciąży, twierdzi, że ona go terroryzuje. Wyznała również, że Antoni nie płaci alimentów i nie interesuje się dzieckiem, ponadto ją szantażuje i grozi jej.

Chciałam zauważyć, że ja do tej pory nie udzieliłam żadnego wywiadu na temat Królikowskiego i Królikowskich. Do tej pory to Antek udzielił już bardzo wielu. Ja zwykle odnoszę się do jego wypowiedzi
- dodała Opozda.

Aktorka podczas nagranego InstaStories powiedziała, że na pewno nie odbędzie się bez sprawy sądowej, którą musi wytoczyć Antoniemu (o zniesławienie i naruszenie jej dóbr osobistych).

Jest tu tak dużo nieprawdziwych informacji. Chociażby, że jego mama od wielu miesięcy walczy o spotkania z Vincentem. To jest tak ogromne kłamstwo. Mówię to na forum tutaj publicznie: matka Antka nigdy nie walczyła w sądzie o widzenia ze swoim wnukiem. Chociaż sama mówi o tym w wywiadach. Zarówno matka Antka, jak i Antek notorycznie kłamią i wykorzystują moje dziecko do celów PR-owych
- powiedziała mama Vincenta.

W dalszej części nagrania zdradza także, że matka Królikowskiego również ponad rok nie widziała wnuka. Pomimo tego, że przed świętami udzieliła wywiadu, gdzie wspominała o nim. Opozda twierdzi, że po wywiadzie była teściowa, napisała do niej wiadomość, że chciałaby spotkać się z wnukiem, na co się zgodziła. Niestety w pierwszym terminie chłopiec zachorował, a w drugim terminie, dzień przed spotkaniem o godzinie 23:00 napisała wiadomość, że "ma zobowiązania rodzinne i nie pojawi się na tym spotkaniu".

Która mama nie krzyczałaby, gdyby ojciec dziecka przychodził do domu nawalony i kompletnie naćpany?
- wyjawiła aktorka.

Joanna Opozda wspomniała także o sytuacji, która teraz "wyciąga Antoni". Chodzi o czas, kiedy kobieta była w połogu i źle się czuła, a Antoni poinformował ją, że z rodziną niedługo ich odwiedzą. Kobieta poprosiła o inny termin, niestety Antoni nie uszanował jej słów. Pojechali pod drzwi Opozdy i wg. słów kobiety Królikowski zaczął to nagrywać, że rzekomo matka jego dziecka utrudnia mu kontakty z synem.

Reklama

Mamy nadzieję, że sytuacja szybko się uspokoi i nie ucierpi na niej małe dziecko.

Joanna Opozda
VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama