Gwiazdy i celebryci lubią błyszczeć w mediach i na czerwonym dywanie. Zawsze starają się wyglądać perfekcyjnie, żeby przypadkiem fotoreporterzy nie uchwycili żadnej wpadki. To często przysparza im wielu problemów podczas medialnych wyjść, a o konfliktach między między znanymi osobami a paparazzi można napisać książkę. Zobacz: Korwin wyśmiewa wywiad Muchy o ustawkach. Herbuś i Szulim jej przyklasnęły

Reklama

Większość gwiazd buntuje się przeciwko zdjęciom z ukrycia i nie raz kieruje sprawę do sądu jak tylko zobaczy zdjęcia z wakacji bądź zdjęcia swoich dzieci w prasie. Jako pierwsza walkę z paparazzi podjęła Anna Przybylska, która nie dawała za wygraną. Niestety jej działania nie przyniosły żadnego efektu. Inni po prostu starają się zaakceptować taki stan rzeczy. Do tej grupy należy między innymi Joanna Moro, która przyznaje, że oswoiła się z sytuacją, że wszędzie są fotoreporterzy:

Nie jest tak, że się teraz znamy i mówimy sobie dzień dobry. Zaprzyjaźniłam się raczej z sytuacją, która istnieje. Już nie przejmuję się tak bardzo światem show-biznesu, bo wiem, jak funkcjonuje. - czytamy w "Twoim Imperium".

Aktorka przyznała również, że nie przejmuje się tym, co czyta o sobie w mediach, bo ma świadomość tego, że większość tych informacji jest nieprawdziwa:

W przeciwieństwie do swoich bliskich i niektórych kolegów, którzy rzeczywiście wierzą w to, co czytają w gazetach, ja wiem, że często pojawiają się tam całkowicie nieprawdziwe informacje.

Dobre podejście?

Zobacz: Seriale z Zielińską i Moro miały być hitami tej jesieni. Wyniki nie pozostawiają złudzeń

Zobacz także


Reklama

Moro w kolorowej stylizacji:

Reklama
Reklama
Reklama