Joanna Moro o maseczkach w szkole: "Dzieci są zastraszane"! Nie rozumie "paniki związanej z koronawirusem"
Joanna Moro o maseczkach w szkole: "Dzieci są zastraszane"! Nie rozumie "paniki związanej z koronawirusem"
Joanna Moro w rozmowie z mediami skomentowała obowiązek zasłaniania ust i nosa w szkołach! Aktorka, która sama ma dwóch synów w wieku szkolnym, nie ukrywa, że według niej uczniowie niepotrzebnie noszą maseczki ochronne. Co więcej, Joanna Moro głośno przyznaje, że nie rozumie paniki związanej z pandemią koronawirusa!
Sprawdźcie, co powiedziała!
Joanna Moro szczerze o pandemii koronawirusa
Pandemia koronawirusa szaleje od kilku miesięcy. Do dziś (11 września) z powodu koronawirusa w naszym kraju zmarło 2169 osób, potwierdzono też 73 tysiące zakażeń. W związku z pandemią władze wprowadziły m.in. nakaz zasłaniania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych - takie obostrzenia w szkołach wprowadzili również dyrektorzy, którzy apelują o noszenie maseczek ochronnych np. na korytarzach. Pomysł, żeby dzieci nosiły maseczki nie wszystkim przypadł do gustu - niektórzy rodzice sprzeciwiają się, by uczniowie mieli mierzoną temperaturę i musieli zakrywać nos i usta.
Teraz temat maseczek w szkołach skomentowała również Joanna Moro. Aktorka nie ukrywa, że wolałaby, żeby dzieci nie musiały zakrywać ust i nosów. Dlaczego?
Bardzo się cieszę, że dzieci wróciły do szkoły. Nie podoba mi się jednak to, że dzieci są zastraszane i czują się niekomfortowo z tym, że muszą nosić maseczki. Chciałabym żeby maseczki jak najszybciej zostały usunięte ze szkół, bo to jest fikcja. Dzieci i tak cały czas się ze sobą mieszają, przebywają blisko siebie, gdy się bawią to są czasem nawet w bliższym kontakcie bezpośrednim, niż z rodziną - Joanna Moro wyznała w rozmowie z portalem plejada.pl.
To jeszcze nie koniec! Joanna Moro w dalszej części swojej wypowiedzi głośno przyznała, że nie rozumie paniki związanej z pandemią koronawirusa:
(...) Od samego początku nie rozumiałam tej paniki związanej z koronawirusem. Jestem totalnie "out of koronawirus", uważam, że wirusy po prostu są i trzeba wzmacniać układ immunologiczny i tyle - wyznała w rozmowie z portalem.
Co sądzicie o takim podejściu do koronawirusa? Zgadzacie się z opinią Joanny Moro?
Zobacz także: Powrót do szkół! Przerażające relacje rodziców! Chaos, gigantyczne kolejki i brak adaptacji dla przedszkolaków...
Joanna Moro uważa, że dzieci niepotrzebnie noszą maseczki w szkołach.
Aktorka głośno przyznaje również, że nie rozumie paniki związanej z pandemią koronawirusa.