Reklama

Joanna Moro od kilku tygodni z powodzeniem bierze udział w nowej edycji "Tańca z Gwiazdami", gdzie w parze z Rafałem Maserakiem zbiera wysokie noty od jury i wyrasta na jedną z faworytek programu. Zanim jednak trafiła do obsady "TzG" cała Polska poznała ją w roli piosenkarki Anny German w serialu TVP. To właśnie dzięki tej roli odebrała niedawno Wiktora od widzów. Przypomnijmy: Moro odebrała jedną z najważniejszych nagród w Polsce

Reklama

Moro jest jedną z najciężej pracujących gwiazd na planie show - jej treningi trwają kilka razy dłużej niż pozostałych, a ona sama poświęca każdą wolną chwilę na ćwiczenia na parkiecie. Ciągła chęć bycia najlepszą nie zawsze okazuje się kluczem do sukcesu. Jak zdradziła osoba z produkcji - takie podejście może ją zgubić.

Jej kłopot polega na tym, że ma zbyt duże ciśnienie na sukces. Właśnie to może ją zgubić - mówi SHOW osoba z produkcji.

Aktorka zrobi wszystko, żeby znowu wrócić na szczyt popularności, który dał jej serial. Mimo to zdecydowała się odrzucić propozycję Telewizji Polskiej, która zaproponowała jej rolę w nowej produkcji. Za sprawą jednego z aktorów, Roberta Więckiewicza wzięła sprawy w swoje ręce i zwolniła czterech menedżerów, żaden z nich nie przepracował z nią nawet dwóch miesięcy.

Jeśli nie chcesz zmarnować kariery, musisz teraz szukać roli zupełnie innej od German - powiedział.

Okazuje się, że ambitne podejście do zawodu towarzyszy jej od czasów studiów. Jako jedyna nie wybrała się ze studentami na wspólną wyprawę do fotografa, żeby zrobić zdjęcia do portfolio. Na zdjęcia pojechała sama, tłumacząc się, że "trzeba dbać o swoje interesy". Rolę German dostała dzięki determinacji - kiedy zgłosiła się na casting lista kandydatów była już zamknięta. Tak długo męczyła producentów telefonami, aż ci w końcu ulegli. Mając zaledwie roczne dziecko, wyjechała na 8 miesięcy kręcić film m.in. w Rosji.

Chyba mało która kobieta zdecydowała by się na taki krok.

Zobacz: Mąż do Joanny Moro: "Ogarnij się dziewczyno!"

Reklama

Joanna Moro cała we łzach:

Reklama
Reklama
Reklama