Reklama

O rozwodzie Joanny Liszowskiej i jej męża Oli Serneke media spekulowały już od dawna. Według doniesień se.pl para miała rozwieść się jeszcze w tym roku! Jednak aktorka postanowiła zakończyć plotki na temat jej małżeństwa i na Instagramie opublikowała wpis, w którym przyznała, że jest już po rozwodzie! Zobaczcie, co jeszcze zdradziła gwiazda...

Reklama

Joanna Liszowska rozwiodła się już... rok temu!

Aktorka umieściła na Instagramie swoje odważne zdjęcie i napisała, że zamierza wyznać "nagą prawdę". I tak też zrobiła! Szczerze wyznała, że prawie rok temu wzięła rozwód w Szwecji:

Oto naga PRAWDA:Już blisko ROK jestem PO ROZWODZIE(w Szwecji)z daleka od wścibskich oczu i uszu.Z byłym mężem pozostajemy w bardzo przyjacielskiej,życzliwej relacji pełnej szacunku i troski o nasze córeczki. - napisała Joanna Liszowska na Instagramie.

Trzeba przyznać, że do tej pory udało się utrzymać ten fakt w tajemnicy. Co więcej, gwiazda zdradziła, że nadal z mężem ma dobry kontakt i darzą się wzajemnym szacunkiem, a rozwód odbył się bez skandali czy walk. Parze zależało na dobru córek i rozwód przebiegł sprawnie.

Życie dawno potoczyło się dalej.No scandal,No fight,No comments. - dodała

Małżeństwo Joanny Liszowskiej i Oli Serneke

Joanna Liszowska i szwedzki biznesmen, Ola Serneke poznali się w 2008 roku. Dwa lata później byli już małżeństwem. Ślub odbył się w Bydgoszczy, a po roku aktorka urodziła swoją pierwszą córkę Emmę. Dwa lata później na świat przyszła Stella. Aktorka przez całe małżeństwo miała dwa domy: jeden w Polsce, drugi w Szwecji. Parę miała połączyć wspólna pasja, jaką jest zamiłowanie do szybkich samochodów. Niestety, związek nie przetrwał próby czasu, ale para rozstała się z klasą, a to w show-biznesie wcale nie jest tak oczywiste!

Kim jest były mąż Joanny Liszowskiej, Ola Serneke?

To szwedzki milioner, związany z branżą budowlaną. Sponsoruje klub sportowy oraz inwestuje w nieruchomości. Jego majątek kilka lat temu szacowany był na niemal 100 milionów złotych. Na stale mieszka w Szwecji. Odległość w małżeństwie nie stanowiła dla aktorki problemu:

Kiedy pojawia się miłość, to granice krajów czy inny język przestają mieć znaczenie. I dużo więcej staje się możliwe. Spotkałam Ola w chwili, kiedy już posprzątałam „stare kąty”. Zrobiła się wokół mnie przestrzeń i aura przyciągająca tego właściwego mężczyznę. A że wcześniej mi nie wychodziło? Widać tak miało być, inaczej przecież nie spotkalibyśmy się. [...] Często mówimy sobie: „Kocham cię”. [...] Bardzo tęsknimy za sobą. Pewnie działa tutaj też odległość. Przez częste rozłąki nasze uczucie nie ma kiedy ostygnąć - mówiła kilka lat temu w Vivie!

Zobacz także: Joanna Liszowska rozwodzi się z mężem?! Znamy szczegóły

Joanna Liszowska z byłym mężem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama