Nikt tak jak Joanna Horodyńska nie potrafi ocenić stylu innych polskich gwiazd. Była modelka pozwala sobie na ostre oceny, poparte jednak racjonalnymi argumentami. Dla każdej sławy, którą skrytykuje, ma zawsze kilka cennych porad. Przypomnijmy: Horodyńska poucza aż 7 gwiazd. Jakie modowe błędy popełniają?

Reklama

W nowym numerze "Party" Joanna na tapetę wzięła styl Anny Czartoryskiej i Haliny Mlynkovej. Horodyńska oceniła stylizację Czartoryskiej z imprezy marki Guess. Niestety, nie są to miłe słowa dla aktorki:

Anna jest piękna i skromną. Uwielbiam jej urodę, ale jej styl to niestety taki "Faszyn from Raszyn". Spal tę sukienkę. "Da Ya Think I''''m Sexy?", a potem "Touch Me". Ten repertuar jest już przebrzmiały, a kiczem z dawnych lat mogą bawić się tylko wariaci mody, dla których nie ma ratunku w świecie normalnie ubranych. Ania powinna pójść w ślady Małgosi Sochy. Ma warunki. Może nawet chodzić w czarnych worach, tylko niech porzuci to Las Vegas. - ocenia stylistka

Wokalistce dostało się za jej kombinezon z urodzin "Party":

Makijaż oka salamandry plamistej i blada twarz widoczna nawet w nocy. Kto to zrobił tak pięknej kobiecie?? Mam zastrzeżenia do stroju. Dekolty "łezki" powróciły do mody, ale średnio sprawdzają się u kogoś, kto z modą ma nie wiele wspólnego. Ale jeśli ta łza już popłynęła, to po co jeszcze ją opakowywać w morką zieleń. Lepszy będzie klasyk, biel albo czerń. Szyja podduszona stójką, a na niej jakby ktoś rozbił butelkę na chodniku. Aaaaa, to boli! - ocenia Joanna

Zgadzacie się z opinią Joanny?

Zobacz: Tylko ona mogła się w to ubrać: Horodyńska w światowych markach

Zobacz także

Reklama

Joanna Horodyńska na wakacjach w Los Angeles:

Reklama
Reklama
Reklama