Horodyńska CIŚNIE Felicjańskiej: Figura woskowa
A Fijał dokłada swoje
Ilona Felicjańska lubi bywać się na różnego rodzaju prestiżowych imprezach, ale nie jest to wprost proporcjonalne do udanych stylizacji. Była modelka zazwyczaj pokazuje za dużo ciała lub wybiera trudne w odbiorze kreacje. Modowa policja "Party", czyli Joanna Horodyńska i Ada Fijał, postanowiła bliżej przyjrzeć się stylizacji Felicjańskiej z rozdania nagród "Fashion Magazine". Wówczas tylko Felicjańska (obok Joli Rutowicz) nie popisała się zarówno w kwestii makijażu, jak i wyboru sukienki.
- Co to za makijaż?! Ilona stała się na chwilę figurą woskową. Jeśli podejdziesz i zaczniesz skrobać, to coś może odpaść... Jedno oko to już nawet nie daje rady pod ciężarem "produktu" - stwierdziła Horodyńska. Palisada koronkowej tkaniny przecięta w pionie nieprzyzwoitą nagością dekoltu daje mi do myślenia, czy w przyszłości będzie jeszcze gorzej - dodała stylistka krytykując sukienkę celebrytki.
Plusów w stylizacji Felicjańskiej próbowała doszukać się Fijał, jednak ich nie znalazła:
- Oczywiście, że widać za dużo, wszystkie karty na stole i jest to ubiór w stylu "rozbiór", ale jest w tym coś z przedwojennej femme fatale. Jest mocno, ale ta stylizacja ma swojego nadawcę i ma swojego odbiorcę. No dobrze, może faktycznie grupa odbiorców jest nieliczna.
Ilona Felicjańska jest jedną z najczęściej krytykowanych celebrytek w naszym kraju. Była modelka ma tego pełną świadomość. W rozmowie z Afterparty.pl przyznała, że ciągła krytyka jej osoby ją boli, jednak się jej nie boi, gdyż będąc tyle lat w show-biznesie się na nią uodporniła:
Czytając jej reakcję na temat opinii Karoliny Korwin-Piotrowskiej, wydaje nam się, że z tym dystansem to Ilona trochę jednak kokietuje ;)
Zobacz: "Nie potrafi nic oprócz krytykowania"
Zobacz jak na tej imprezie prezentowały się inne gwiazdy: