Polacy mają pecha? Najpierw Złote Globy, a teraz Oscary. Jastrzębska wypatrzyła kolejną wpadkę
Tym razem podczas wczorajszej gali
Wczoraj był dla wielu Polaków szczególny dzień, ponieważ ogłoszono nominacje do Oscarów i okazuje się, że nasz kraj ma aż cztery szanse na statuetki. Podekscytowanie jest tym większe, że "Ida" została doceniona na całym świecie i być może pierwszy raz od wielu lat uda się przywieźć nagrodę z Ameryki nad Wisłę. Zobacz: "Ida" nominowana do Oscara! To nie jedyna polska produkcja walcząca o nagrodę
Niestety w czasie ceremonii nie obyło się bez wpadki. Co prawda, nie była ona tak rażąca jak ta z ostatnich Złotych Globów, kiedy polską produkcję potraktowano jako amerykańską - z Portland (zamiast Poland). Wczoraj z kolei w czasie prezentacji skróconej listy nominacji do Oscarów Agnieszka Jastrzębska wyhaczyła małą literówkę.
Wspaniale! Ida nominowana do Oscarow w dwóch kategoriach i aż dwie nominacje dla polskich filmów w kategorii dokument krótkometrażowy. Ale jednak polski to trudny język jest :))) znowu skucha - tym razem przekręcili imię producenta filmu Nasza klątwa. Zobaczcie co wyświetliło się podczas prezentowania nominacji - napisała dziennikarka na swoim fanpage'u na Facebooku
Zamiast Maciej Ślesicki wyświetliło się "Macjiej". Jak się okazuje język polski to trudny język, ale jednak na Oscarach takie wpadki nie powinny mieć miejsca.