Reklama

Jarosław Bieniuk zdradził, jak radzi sobie z wychowaniem dzieci po śmierci Ani Przybylskiej! W wigilijnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" został wyemitowany materiał o rodzinie sportowca, w którym Bieniuk opowiedział o tym, jak wygląda teraz jego życie. Wywiad odbył się z okazji świąt Bożego Narodzenia i faktu, że 26 grudnia Ania Przybylska obchodziłaby 38. urodziny.

Reklama

Jarosław Bieniuk wyznał, że ma trudną rolę jako rodzic. Jednocześnie musi być stanowczy i opiekuńczy, ale też musi starać się zastąpić dzieciakom mamę, Anię Przybylską. W wywiadzie przyznał, że nie jest to łatwe.

Kiedyś starałem się być dobrym policjantem, tym od uszczęśliwiania dzieci. Ania pilnowała bardzo dyscypliny. W tej chwili muszę grać obie te role. Muszę być przede wszystkim sprawiedliwy i staram się, żeby ich po prostu nie rozpuścić. No nie jest to łatwe. Czasem człowiek traci cierpliwość, to jest trójka dzieci. Popełniałem błędy jako ojciec i jeszcze parę pewnie popełnię, ale myślę, że dzieci idą w dobrym kierunku. Oby było tak dalej.

Jarosław Bieniuk o relacjach w rodzinie po śmierci Ani Przybylskiej

Oczywiście były sportowiec podkreśla, że daje sobie doskonale radę dzięki pomocy rodziny, która mocno go wspiera. Jarosław Bieniuk ma oparcie w swoich rodzicach, a także w mamie Ani - Krystynie Przybylskiej. To właśnie oni i przyjaciele wspierają sportowca w trudnych momentach:

Jest wiele osób, które są mi życzliwe. Przede wszystkim rodzina. Moja mama ze mną tu mieszka, tata też praktycznie cały czas tutaj przebywa. Mama Ani, babcia Krysia, też cały czas tutaj wpada, pilnuje tradycyjnych spraw, np. rachunków. Moja mama bardziej od strony kulinarnej, więc jesteśmy zgraną rodziną. Cały czas trzymamy się razem. Jest dużo łatwiej.

Piłkarz zdobył się też na szczere wyznanie przed kamerami:

Jesteśmy zżyci, kochamy się. Chyba tak powinno być w rodzinie. Nie wyobrażam sobie życia bez dzieciaków. Takie życie w gromadzie jest fajne, zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Tak samo Ania.

W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" Jarosław Bieniuk podkreślił, że od czasu odejścia Ani Przybylskiej w ich domu nic się nie zmieniło. Na półkach wciąż stoi pełno zdjęć aktorki:

Nic się właściwie nie zmieniło od tego czasu, kiedy Ani z nami nie ma. Nie mamy zamiaru tego zmieniać, dobrze się z tym czujemy. Na pewno na razie tak zostanie. Zawsze wspominamy ją na wesoło. Mamy wiele fantastycznych momentów, przeżyć i tyle do opowiadania.

Nie da się ukryć, że Jarosław Bieniuk świetnie daje sobie radę. Oby tak dalej!

Zobacz: Rodzina Ani Przybylskiej stawia warunki reżyserowi filmu o aktorce! "Pragnie, żeby dzieci..."

Jarosław Bieniuk o wychowaniu dzieci po śmierci Ani Przybylskiej

Reklama

Sportowiec ma ogromne wsparcie całej rodziny

Reklama
Reklama
Reklama