Reklama

James Van Der Beek, aktor znany przede wszystkim z roli Dawsona Leery’ego w kultowym serialu „Jezioro marzeń”, ujawnił, że otrzymał diagnozę raka jelita grubego. W mediach społecznościowych Van Der Beek podzielił się z fanami oraz opinią publiczną szczegółami na temat swojej choroby, a także poinformował o rozpoczęciu leczenia. Aktor przyznał, że musi podjąć zdecydowane kroki w walce z chorobą. Dla Van Der Beeka, 47-letniego aktora, diagnoza była momentem pełnym emocji, lecz także punktem zwrotnym, który skłonił go do głębszego przemyślenia zdrowia i życia prywatnego. Podkreślił, że choroba zmobilizowała go do podjęcia leczenia, jednocześnie przypominając o znaczeniu regularnych badań kontrolnych.

Reklama

James Van Der Beek z "Jeziora marzeń" walczy z rakiem jelita grubego

Po otrzymaniu diagnozy James Van Der Beek natychmiast zdecydował się na rozpoczęcie leczenia. Aktor nie ujawnił dokładnych szczegółów dotyczących etapu choroby, jednak wyznał, że podjęte działania mają na celu zahamowanie jej rozwoju oraz zwiększenie jego szans na pełne wyleczenie. Van Der Beek, jako osoba publiczna, doskonale zdaje sobie sprawę, że jego walka z chorobą może być inspiracją dla innych, którzy mierzą się z podobnymi wyzwaniami zdrowotnymi.

Mam raka jelita grubego. Prywatnie zajmuję się tą diagnozą i podejmuję kroki, aby ją rozwiązać, przy wsparciu mojej niesamowitej rodziny. Jest powód do optymizmu i czuję się dobrze
powiedział James Van Der Beek w rozmowie dla 'People'

Pomimo trudności związanych z leczeniem, aktor pozostaje pełen nadziei. Van Der Beek przyznał , że ogromne wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół daje mu siłę do dalszej walki. Jak wiadomo, gwiazdor "Jeziora marzeń" jest ojcem szóstki dzieci, a najmłodsze z nich ma dopiero 3 lata. Od 2010 roku Van Der Beek jest mężem Kimberly Brook.W wywiadzie na temat swojej choroby James podkreślił, jak ważne dla niego stało się dbanie o zdrowie psychiczne i emocjonalne. Aktor zaznaczył, że nie zamierza poddawać się chorobie i zamierza podejść do procesu leczenia z optymizmem oraz determinacją. Gwiazdor nadal pracuje niedawno pojawił się w jednym odcinku serialu "Walker", a w listopadzie zobaczymy go w filmie "Sidelined: The QB and Me".

James Van Der Beek
Allstar/Graham Whitby Boot/Mary Evans Picture Library/East News

James Van Der Beek, który przez lata zdobył uznanie i sympatię widzów na całym świecie, postanowił wykorzystać swoją sytuację, aby zwrócić uwagę na konieczność regularnych badań. Aktor apeluje aby nie bagatelizować zdrowia i dbać o profilaktykę. Choroba Van Der Beeka przypomina o tym, jak istotne są rutynowe kontrole medyczne oraz reagowanie na wszelkie niepokojące objawy.

Aktor podziękował również fanom za wsparcie, jakie otrzymał od czasu podania informacji o swojej chorobie. Na swoim profilu społecznościowym zamieścił wpis, w którym wyraził wdzięczność za liczne wiadomości i słowa otuchy, które stały się dla niego źródłem motywacji w najtrudniejszych chwilach. James podkreślił, że jest wdzięczny za wsparcie bliskich, którzy towarzyszą mu w tej trudnej walce.

Wiedz, że moja rodzina i ja głęboko doceniamy całą miłość i wsparcie. Więcej przed nami...
napisał aktor na Instagramie
Reklama

Wypowiedzi Van Der Beeka odgrywają ważną rolę w promowaniu świadomości na temat raka jelita grubego, który jest jednym z najczęściej diagnozowanych nowotworów na świecie. James Van Der Beek swoją historią przypomina, jak nieoczekiwana może być diagnoza nowotworowa oraz jak istotne jest podejmowanie działań profilaktycznych. Jego przypadek, będący przykładem determinacji i odwagi, inspiruje innych, by zadbać o zdrowie i nie bać się konfrontacji z trudnymi informacjami.

Jezioro marzeń trafi na Netflix
East News
Reklama
Reklama
Reklama