Jakub Rzeźniczak stracił prawa rodzicielskie. "Złośliwie utrudniał"
Decyzją sądu Jakub Rzeźniczak nie ma już praw rodzicielskich wobec swojej 7-letniej córki. Jest komentarz Eweliny Taraszkiewicz w sprawie.
Niedawno Jakub Rzeźniczak i jego żona poinformowali, że spodziewają się dziecka. Mało kto wie jednak, że niedawno prawa rodzicielskie piłkarza względem jego córki ze związku z Eweliną Taraszkiewicz zostały ograniczone. Co na ten temat uważa mama dziewczynki?
Ewelina Taraszkiewicz o ograniczaniu praw rodzicielskich dla Jakuba Rzeźniczaka
Kilka tygodni temu Jakub Rzeźniczak poinformował, że wkrótce kolejny raz zostanie ojcem. Choć sportowiec i jego żona nie kryli radości, w cieniu radosnej nowiny pojawiła się jeszcze jedna, istotna sprawa. Jednocześnie niedawno sąd zadecydował o ograniczeniu praw rodzicielskich piłkarza do jego córki, 7-letniej Inez. Całą sprawę skomentowała była partnerka sportowca, Ewelina Taraszkiewicz.
Kobieta nie kryje satysfakcji z takiego obrotu spraw - jak podkreśla, decyzja sądu była jedynie formalnością, bo Jakub Rzeźniczak miał nie utrzymywać z córką żadnych kontaktów.
Patrząc na jego postawę w sądzie, sędzia nie miała żadnych wątpliwości, co powinno się zrobić
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak pokazał urodzinowe niespodzianki od żony. Ale słodko!
Co więcej, Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z "Faktem" przyznała, że w przeszłości zdarzały się sytuacje, gdy jej były partner utrudniał podjęcie decyzji dotyczących dziecka. Kluczową rolę pełniła też odległość.
Jestem zadowolona z powodów praktycznych. Wszystkie decyzje dotyczące Inez, na przykład przedszkola, wymagały zgody drugiego rodzica. On jednak mieszka bardzo daleko i gdyby cokolwiek się stało i byłaby potrzebna szybka zgoda, byłby problem, nawet gdybyśmy nie byli pokłóceni, a co dopiero gdy nasze stosunki nie są najlepsze. Natomiast zdarzały się już sytuacje złośliwe, także utrudniające nam życie, gdy na przykład nie można było się do niego dodzwonić. Uważam, że jest to prawidłowa decyzja i że nie mogło być inaczej
Jakub Rzeźniczak nie odniósł się do tej pory do sprawy - redakcja "Faktu" próbowała skontaktować się z piłkarzem, jednak bezskutecznie. Jak myślicie, sportowiec zabierze głos?
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak stanął w obronie swojej ukochanej. Ma dość docinków internautów