Wczoraj odbyła się premiera długo oczekiwanego filmu "Jak pozbyć się cellulitu". Jak wiadomo uroczysta premiera skłania gwiazdy do zaprezentowania się z jak najlepszej strony, niestety nie zawsze z dobrym skutkiem.

Reklama

Tak też było w przypadku tejże imprezy, która zaoowocowała w wyjątkowo nieudane stylizacje. W annały źle ubranych zdążyła już się zapisać Beata Pawlikowska, która ostatnimi czasy dość często pojawia się na salonach. Pani Beata nie przyjęła jak widać krytyki po tym jak odstroiła się na Bal Charytatywny i w podobnym stylu przybyła na premierę. Oczywiście tu dżinsowa mini spódniczka jest już odrobinę bardziej na miejscu, to i tak uważamy, że znana podróżniczka pilnie potrzebuje kogoś kto powie jej jak się ubrać.

Jedna z bohaterek filmu, Dominika Kluźniak zaprezentowała się z eleganckiej strony. I trzeba przyznać, że z naszego niechlubnego zestawienia wygląda najlepiej co nie znaczy, że dobrze. Dominika Kluźniak wybrała projekt krakowianki Magdaleny Waś, założycielki marki IMUNZI. Jednak odcienie złotej satyny nie są korzystne dla aktorki. Sukienka źle się układa, a aktorka wygląda po prostu blado.

Na deser zostawiliśmy najgorszą stylizację. Nie dość, że Marysia Sadowska założyła dziwaczną bluzę to jeszcze namówiła do tego koleżankę, Katarzynę Kwiatkowską. Podwójne modowe morderstwo to dla nas za dużo!

Bliźniaczki chętnie pozowały w swoich indiańskich odzieniach. Chciały rozpropagować nowy trend, bowiem owe bluzy projektuje sama Sadowska. Niestety zestawienie z czarnymi spódnicami do kolana i kozakami wygląda fatalnie. Zdaje się, że taka promocja skutecnie odstraszy potencjalnych nabywców. I dobrze! Bo trzeba przyznać, że wygląda to strasznie! Rozgrzeszamy panią Kwiatkowską, bowiem na zdjęciach minę ma nie tęgą i przyjmujemy do wiadomości fakt, że z pewnością "zrobiła to dla przyjaciółki".

Zobacz także
Reklama

A według Was, kto wygląda najgorzej? Sadowska, Pawlikowska, czy Kluźniak?

Reklama
Reklama
Reklama