"Komedia małżeńska" miała swoją premierę w 1993 roku. Świetny film z Ewą Kasprzyk i Janem Englertem w roli głównej zachwycił widzów i stał się jedną z najchętniej oglądanych pozycji lat 90. Z pewnością o sukcesie produkcji przesądziła doborowa obsada. Wśród znakomitych aktorów debiutować mogli najmłodsi, wcielający się w role dzieci Kozłowskich. Serca widzów skradł z pewnością Mikołaj Radwan, który zdobył przez sześć lat występował również u boku Piotra Fronczewskiego w kultowym "Tata, a Marcin powiedział". Co dziś dzieje z 36-letnim Mikołajem? Jakiś czas temu zarzekał się, że nie chce być aktorem, pomimo że pochodzi z rodziny o aktorskiej tradycji, a jego pradziadkiem był sam Stefan Jaracz! A teraz... gra w sztukach teatralnych!

Reklama

"Komedia małżeńska": co się stało z odtwórcą Rafała?

Mikołaj Radwan, gdy wcielał się w rolę przeuroczego Rafała miał zaledwie 8 lat. Filmowy Rafał był błyskotliwym i bardzo charyzmatycznym chłopcem, który potrafił nieźle namieszać w szkole i w rodzinie. 8-latek doskonale odnalazł się w swojej roli, a prawdziwa popularność była dopiero przed nim. W serialu "Tata, a Marcin powiedział" występował przez ponad 6 lat! Widzowie mieli więc możliwość zobaczyć, jak Michał rośnie i z małego chłopca staje się nastolatkiem. Mimo takiego początku kariery Mikołaj nie zdecydował się na kontynuowanie aktorskiej przygody:

Kiedy padł ostatni klaps na planie tego serialu, ja nie byłem dalej zainteresowany graniem – pomimo, a może właśnie ze względu na rodzinne tradycje. Jako dziecko często byłem w teatrze, poznałem go od strony kulis i słyszałem różne opowieści. Szybko przekonałem się, że to ciężki zawód. Natomiast ja zawsze interesowałem się informatyką i chciałem zostać programistą, więc podjąłem studia, a wtedy nie miałem już czasu, żeby chodzić na castingi (...) Jest jeszcze jeden powód, dla którego wybrałem inną zawodową drogę — po prostu nie sądzę, że jestem szczególnie uzdolniony aktorsko, a reżyserzy mogą wybierać wśród adeptów akademii teatralnej, którzy mają większe pojęcie o aktorstwie ode mnie - mówił w rozmowie z "Faktem" w 2012 roku.

W 2019 roku Mikołaj na planie "Pytania na Śniadanie" spotkał się z Piotrem Fronczewskim i wspominał pracę na planie. Mikołaj wspomina, że był bardzo odważny i kolegował się z każdym twórcą serialu. Zapytany o to, dlaczego chłopiec z takiej artystycznej rodziny poszedł na informatykę, wspomniał, że lubi ten zawód, ale bardzo ciągnie go na scenę! Przy okazji wyjaśnia, skąd wziął się pomysł, na studiowanie informatyki:

Pierwszy raz usiadłem do komputera w liceum, gdzie miałem kolegę, który programował i zaproponował mi, żebym chodził z nim na zajęcia do pałacu młodzieży i tam zacząłem bawić się z programowaniem, co wydało mi się bardzo interesujące. Po prostu w życiu jest więcej rzeczy interesujących niż się ma na to czas, ale na scenę też bardzo mnie ciągnie.

Dziś w mediach społecznościowych Mikołaja nie znajdziemy zbyt wielu informacji. Wiadomo jednak, że wbrew temu, co mówił w 2012 roku, zdecydował się pójść za rodzinnym instynktem i pracuje jako aktor. Możemy oglądać go na deskach warszawskiego teatru BAZA, gdzie gra w spektaklu "Dla szczęścia" Stanisława Przybyszewskiego.

Mikołaj Radwan może pochwalić się także bardzo wysportowanym ciałem. Na swoim Instagramie publikuje nagrania ze swojej pracy na siłowni.

Zobacz także

Gdy Mikołaj wspominał swoje występy w "Tata, a Marcin powiedział" mówił, że często spotyka się z opinią, że w ogóle się nie zmienił. Też macie takie uczucia?

Zobacz także: Syn Dominiki Ostałowskiej też jest aktorem! Jak wygląda Hubert Zduniak? Wyrósł na prawdziwego przystojniaka

Mikołaja Radwana pamiętamy jako bardzo przebojowego chłopca, który miał przyjemność grać u boku najlepszych polskich aktorów!

kadr z filmu "Komedia małżeńska"

Dziś Mikołaj Radwan ma 36 lat!

Mikołaj Radwan ćwiczy na siłowni i wciąż pracuje jako programista.

W 2019 razem z Piotrem Fronczewskim odwiedził studio "Pytania na Śniadanie".

Mikołaj występuje w teatrze. Silne rodzinne korzenie jednak wygrały!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama