Reklama

Ten sam pracodawca, ta sama orientacja seksualna, ale zupełnie inne poglądy. Michał Piróg i Tomasz Jacyków to przykład na to, że w show-biznesie przyjaźni nie ma. Po tym jak udowodniono, że stylista nosi nieoryginalne ubrania, a ich tańsze podróbki, z marszu posypały się komentarze. Wśród zainteresowanych tematem znalazł się właśnie Piróg.

- Jestem Tomek Jacyków i pojeb... mnie do reszty. Debilem jestem. Pan mi podnosi ciśnienie - napisał choreograf na swojej tablicy na Facebooku.

Jacyków szybko zabrał się do akcji i w typowy dla siebie, prześmiewczy sposób strzelił pstryczka w nos Pirogowi komentując wypowiedź na łamach "Super Expressu":

- Każdy ma prawo do wyrażania swoich osądów. Bardzo lubię Michała, to bardzo inteligentny i uroczy krasnoludek - powiedział w rozmowie z tabloidem.

Trzeba przyznać, że ta wymiana zdań brzmi wyjątkowo... uroczo.

chimera

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama