Reklama

Reklama

To jakiś koszmar! W sieci furorę robi film z ceremonii dekoracji naszych zawodników podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Europy 2018 w Berlinie. Dlaczego? Michał Haratyk, który zajął pierwsze miejsce i Konrad Bukowiecki (srebro) musieli odsłuchać polskiego hymnu w dość... dziwnej, nieudanej wersji. Internauci nie mają wątpliwości, że hymn Edyty Górniak z 2002 roku z Korei to przy tym nic!

Co poszło nie tak? Zła linia melodyczna i wokal, który kompletnie rozjeżdżający się z nią wokal... Widać, że nasi zawodnicy byli zmieszani takim wykonaniem!

Kanał Eurosport pisze wprost:

To, co wyrabiają organizatorzy ME w temacie Mazurka Dąbrowskiego, to jakiś ponury żart. I tym razem nie można winić solistki Cóż... Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki z medalami. Brawo, panowie!

Było aż tak źle? Posłuchajcie sami! A naszym sportowcom serdecznie gratulujemy!

Zobacz: Kamil Stoch komentuje wpadkę z polskim hymnem podczas dekoracji! "Było trochę nudnawo!". Posłuchaj i oceń!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama