Reklama

Nergal wzbudza coraz więcej kontrowersji. Jego obecność w telewizji publicznej stałą się tematem numer jeden dla polityków, celebrytów oraz hierarchów kościelnych. Okazuje się, że kolejną osobą, która postanowiła skomentować aferę jest Szymon Hołownia.
Hołownia, który kojarzy się nam z łagodnością zaskoczył nas ostrymi słowami, które zamieścił w swoim artykule.
- Po lekturze zamieszczonego w „Newsweeku” wywiadu z Nergalem pewna pani wyznała na internetowym forum, że pasują jej Nergalowe poglądy, ale chętnie skonfrontowałaby je z moimi, ucieszyłaby się z naszej debaty. Chciałbym wyjaśnić, dlaczego takiej debaty nie będzie. Po pierwsze dlatego, że nie chcę siadać do rozmowy z kimś, kto zanim się jeszcze spotkaliśmy, sugeruje, że jestem p***lonym hipokrytą oraz amatorem duchownego g***na. Że ma prawo? Ja chyba też mam jakieś prawa i wolałbym , by ich nie naruszano- czytamy w najnowszym wydaniu „Newsweeka”.
Musimy przyznać, że takie słowa nie pasują do redaktora naczelnego Religii TV. Rozumiemy zdenerwowanie, jednak czy jako zagorzały katolik nie przesadził?
Co sądzicie o felietonie Hołowni?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama