Kasia Tusk wydała ostatnio nową książkę "Make Photography Easier", ale w mediach jest teraz głośno nie o książce, a o jej marce odzieżowej MLE Collection, którą prowadzi od 2015 roku wraz z koleżanką Joanną Lisakowską. Ich marka z każdym rokiem rośnie w siłę i można powiedzieć, że jest kolejnym sukcesem Kasi, ale ostatnio wylała się na nią fala krytyki. Dlaczego? Wszystko przez czapkę!

Reklama

ZOBACZ: Tak Donald Tusk spędza czas z wnukiem. Kasia Tusk pokazała śmieszne nagranie! "Bycie dziadkiem bywa ciężkie"

Kasia Tusk w ogniu krytyki za czapkę z naturalnego futra

Okazuje się, że w ofercie marki Kasi i jej koleżanki znalazła się czapka z pomponem z naturalnego futra. Gdy zdjęcie czapki pojawiło się na profilu marki na Instagramie, padło pytanie, z jakich materiałów została wykonana czapka. Pojawiła się odpowiedź, że wykonano czapkę z naturalnej skóry, co spowodowało, że na markę posypała się lawina negatywnych komentarzy.

Taka niby świadoma marka a promujecie naturalne futra?? Bardzo słabo.. I z tego, co pamiętam, w opisie czapek nie było o tym ani słowa.."

Nie mogę patrzeć na to naturalne futro"

Jak można w 21szym wieku nosić, promować i sprzedawać (!) naturalne futra? Dziewczyny, wystarczy wpisać w google 'natural fur' żeby zobaczyć jak odbywa sie produkcja tego surowca... wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Nie wspierajcie tego własnymi, ciężko zarobionymi pieniędzmi, jest mnóóóstwo etycznie wyprodukowanych alternatyw"

A ja nie chcę tego finansować i swoimi zakupami wspierać nieetycznej marki", pisały internautki.

Założycielki marki zdecydowały się w końcu usunąć zdjęcie czapki. Sama Kasia Tusk nie skomentowała całej afery. Co o tym myślicie?

Zobacz także

ZOBACZ: Tłumy na premierze nowej książki Kasi Tusk! A jej stylizacja? W prostocie tkwi siła! ZDJĘCIA

Kasia Tusk znalazła się w ogniu krytyki

Instagram

Ostatnio córka Donalda Tuska promowała swoją nową książkę Make Photography Easier

Mat. promocyjne
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama