Gwiazda "Na dobre i złe" oraz trzeciej części "Kogla Mogla" pokazała zdjęcia dwa tygodnie po porodzie. Aż trudno uwierzyć, że aktorka ma tak nienaganną figurę. Fani przecierają oczy ze zdumienia: "Mogę wiedzieć gdzie Twój brzuch!? Jesteś nieznośnie piękna i zgrabna!"

Reklama

Ola Hamkało dwa tygodnie po porodzie - pokazała szczupłą figurę

Aleksandra Hamkało zdążyła się zaprzyjaźnić z widzami dzięki roli lekarki Julii Burskiej, córki niegdyś głównych bohaterów produkcji Zosi i Kuby. OIa w roli odnalazła się doskonale i przyznaje, że bardzo lubi graną przez siebie postać. Wcieliła się także w postać Agnieszki Wolańskiej w najnowszej, trzeciej części "Kogla-Mogla". W ostatnim czasie musiała jednak zrobić sobie przerwę od grania, ponieważ po raz drugi została mamą! Na początku lutego Ola poinformowała, że na świat przyszedł jej synek.

Kolejne zdjęcie, jakie Ola opublikowała na swoim Instagramie, zaledwie dwa tygodnie po porodzie dosłownie zaskoczyło jej fanów. Ubrana luźno i stylowo aktorka postanowiła wybrać się do kliniki urody.

Wygrzebawszy się po raz pierwszy od MIESIĘCY z magmy dreso-szlafroko-piżamy czuję się dziś jak nieskończona królowa stylu. NAWET MASECZKA MI FITUJE????Incredible feeling, I’m telling u guys - napisała na swoim Instagramie.

Fani nie mogą uwierzyć, że Ola jest tak szczupła i drobna. Aktorka zawsze miała taką budowę, jednak po ciąży stan rzeczy mógł się przecież zmienić, jednak nie w przypadku Oli!

Styl jak styl, ale gdzie są Twoje kilogramy ???????????? Wiatr mocniej zawieje i co wtedy? ;)

Ale chudzina ❤️❤️???????? super po porodzie szok

2 tyg. po porodzie?! To są jakieś żarty ????

Powinni zakazać takich fot! Chwila po porodzie... Mama dwójki i wygląda jak milion dolarów

Taka figura po ciąży? ???? Skandal! ????

Też podzielacie entuzjazm fanów?

Zobacz także

Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska zachwyca się sobą w ciąży: "Lubię ten blask...". Reakcja fanów bezcenna

Ola zachwyciła fanów figurą.

Ola Hamkało jest mamą dwójki dzieci. Ma czteroletnią córkę Jagnę i synka, którego imienia jeszcze nie poznaliśmy.

ONS.pl
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama