Joanna Kurowska szczerze o samobójstwie męża: "Zostałam sama w najgorszym okresie życia dziecka"
Joanna Kurowska szczerze o samobójstwie męża: "Zostałam sama w najgorszym okresie życia dziecka"
Popularna aktorka Joanna Kurowska i jej 20-letnia dziś córka, Zosia Świątkiewicz, mają za sobą straszne przeżycie. 21 września 2014 roku samobójstwo popełnił mąż Kurowskiej, Grzegorz Świątkiewicz. Obie opowiedziały o tym strasznym dla rodziny czasie Krzysztofowi Ibiszowi w ostatnim wydaniu programu "Demakijaż" w Polsacie. Poruszające słowa gwiazdy seriali "Świat według Kiepskich" czy "Graczykowie" sprawiają, że trudno powstrzymać łzy.
Zobacz także: Doszło do rodzinnej tragedii. Joanna Kurowska apeluje do fanów i błaga o pomoc
Joanna Kurowska o śmierci męża
Prowadzący "Demakijaż" Krzysztof Ibisz zapytał o odejście Grzegorza Świątkiewicza i to jak można wyjść z takiej traumy.
Mąż zginął tragicznie. Zosia była bardzo z nim związana, jak to córka z ojcem. To było dla nas bardzo trudne przeżycie - mówiła Kurowska.
Jak dodała, fazy wychodzenia z żałoby przeżyła znacznie później niż powinna przeżyć. Owe fazy to zaprzeczanie, potem złość, gniew, apatia i dochodzenie do siebie.
Więc ja przeskoczyłam te etapy. A jak się przeskakuje etapy, to one kiedyś wrócą. To nie jest tak, że można sobie powiedzieć, to się nie stało - mówiła Ibiszowi. - Jest dziecko, trzeba je wychować. Trzy tygodnie po pogrzebie miałam premierę w teatrze, co mnie uratowało.
Jak mówiła, pytała wówczas Piotra Gąsowskiego i Pawła Królikowskiego, z którymi pracowała, dlaczego są dla niej trochę szorstcy. Odpowiedzieli jej, że nie są mili, żeby się nie rozpadła na kawałki.
Moi koledzy gdzieś mi pomogli. Weszliśmy w tryby pracy i ta praca mi pomogła - mówi Kurowska.
Jak podkreślała, Zosia była jeszcze mała. Gdy jej tata zmarł, miała 12 lat.
Zostałam sama w najgorszym okresie...