Półfinał trzeciej edycji polskiego X-Factora przyniósł wiele emocji, a to za sprawą małżeństwa Hyżych. Para musiała zmierzyć się w dogrywce i decyzją jurorów, odpadła Maja. Przypomnijmy: Znamy finalistów X-Factor 3! Odpadła Maja Hyży!

Reklama

Od początku trwania programu, jego producenci swoją strategię opierali właśnie na Mai i Grzegorzu, a temat rywalizującego ze sobą małżeństwa napędzał niemal każdy odcinek i wiadomości, które pojawiały się w internecie. Teraz okazuje się, że para była tym zirytowana, a skupienie się na tym aspekcie ich obecności w programie ich najzwyczajniej męczyło.

Liczyliśmy się z tym, ale szczerze - zdarzały się momenty męczące. Byliśmy postrzegani jako małżeństwo, które ma fajną przygodę, a nie jako soliści, którzy wyśpiewali sobie miejsce w tym programie. Były momenty irytujące, nie ma co ukrywać. Może nie irytowało to nas tak bardzo, bo byliśmy przygotowani, że takie sytuacje mogą mieć miejsce. Liczyliśmy się z tym, że jesteśmy małżeństwem, dotarliśmy dość daleko i ten temat będzie wałkowany - wyznał Grzegorz Hyży w rozmowie z Interia.pl

Warto w tym miejscu przypomnieć też bardzo nieeleganckie zachowanie Patricii Kazadi z ostatniego półfinału. Tuż przed rozpoczęciem dogrywki, zapytała ona Maję i Grzegorza, czy może któreś z nich chce samo zrezygnować z programu, żeby mógł w nim zostać małżonek... Para jednak zdecydowała, że o ich losie zadecyduje jury.

A wam podobało się eksponowanie prywatnych więzi między uczestnikami "X-Factora"? Zobaczcie też, co na temat rywalizacji powiedzieli przed naszą kamerą:

Zobacz także

Reklama

Zobacz też galerię z półfinałowego odcinka X-Factor:

Reklama
Reklama
Reklama