Reklama

Shakira i Gerard Pique to jedna z najpiękniejszych par show-biznes. Piosenkarka i genialny piłkarz tworzą duet marzeń - mają nie tylko urodę, sławę i pieniądze, ale wydaje się, że tworzą wręcz idealną rodzinę. A ta niebawem znów się powiększy. Przypomnijmy: Najpiękniejsza rodzina świata się powiększa: Shakira jest w drugiej ciąży!

Reklama

Teraz jednak na idealnym wizerunku Pique pojawiła się pierwsza rysa. Hiszpańska prasa rozpisuje się właśnie o skandalu z udziałem piłkarza. W nocy z wtorku na środę Gerard wraz z bratem zostali bowiem zatrzymani przez policję za kilkunastominutowe blokowanie swoim autem jednego z pasów ruchu przeznaczonego dla taksówek i autobusów. Policjanci postanowili ukarać gwiazdora, ale to sprowokowało awanturę. Z ust piłkarz posypały się liczne wulgaryzmy.

Zatrzymaliście mnie, bo jestem znany! Daliście mi ten mandat, bo liczycie na prowizję, bo nie macie pieniędzy. To wszystko prowadzi donikąd, bo zadzwonię do waszego szefa i wszystko rozejdzie się po kościach. Zadzwonię do twojego szefa, a ty stracisz włosy z głowy. Jesteście cwani, bo myślicie, że jak macie te mundury i możecie dawać mandaty, to wolno wam wszystko - miał krzyczeć Pique (za sport.pl).

Co ciekawe, jeśli wierzyć doniesieniom mediów, po incydencie bracia udali się do... kasyna. Pique zabrał też głos na swoim Twitterze, gdzie wyznał, że jego słowa zostały zmanipulowane. Nie zaprzeczył jednak, że doszło do ostrej kłótni z funkcjonariuszami.

Moje słowa zostały wyolbrzymione, ale tak czy inaczej, czuję, że popełniłem błąd, który się już więcej nie powtórzy - napisał gwiazdor.

Kto by pomyślał, że ten przystojniak jest tak porywczy...

Zobacz: Synek Shakiry rośnie jak na drożdżach. Razem z tatą podziwiał występ mamy na Mundialu

Reklama

Shakira z rodziną na Instagramie:

Reklama
Reklama
Reklama