Reklama

Maja Frykowska ostatnio udzieliła wywiadu portalowi Onet.pl i pierwszy raz szczerze opowiedziała o swojej przeszłości. W rozmowie nie mogło zabraknąć pytań o show-biznes. Aktorkę zapytano m.in na temat tego co sądzi na temat amerykańskiego sukcesu Weroniki Rosati. Frykowska nie ukrywa, że życzy jej jak najlepiej.

Reklama

- Kiedy zobaczyłam ją w "Luck", zaczęłam krzyczeć jak podczas meczu Polska-Czechy na Euro. "Niech się dziewczynie uda, niech utrze nosa niedowiarkom", pomyślałam, a potem wchodzę na portal plotkarski i czytam: "Grała krótko, nie było jej w napisach końcowych”. Ręce mi opadły. Ludzie i dziennikarze w naszym kraju nie lubią, gdy osiąga się sukces. Tylko w Polsce rodzimych artystów traktuje się jak intruzów, kiedy są na szczycie.

Popieracie zdanie Mai na temat Weroniki Rosati? Czy jesteście po stronie "portali plotkarskich"?

Reklama

Zobacz: "Chcę mieć dziecko!"

Reklama
Reklama
Reklama