Reklama

Powoli już przyzwyczajamy się do tego, że Maja Frykowska jest ostatnio jedną z lepiej ubranych polskich gwiazd na salonach. Nie wiemy kto odpowiada za jej stylizacje, ale od jakiegoś czasu przyglądamy się im i dostrzegamy pewną systematyczność. Maja łączy ubrania z sieciówek z tymi od drogich projektantów przy czym stawia na kobiecość, którą przełamuje drapieżnością. W końcu sama często powtarza, że jest kobietą silną i niezależną.

Reklama

Podczas wczorajszej premiery perfum Radosława Majdana "Vabun", Frykowska pojawiła się w czarnej, obcisłej sukience z długimi rękawami z TopShop. Do tego założyła drapieżne skórzane botki Kurta Geigera. Jako dodatki zdecydowała się na torebkę z wężowej skóry ze Reiss oraz dwa złote pierścionki Mango - pierwszy wysadzany kolorowymi cyrkoniami i drugi o podłużnym, rombowatym zakończeniu. Jak dowiedziało się AfterParty.pl, całość jest warta ok. 6 tysięcy złotych. Nieźle...

- Zawsze interesowałam się modą, ale dopiero niedawno odkryłam wszystkie jej dobrodziejstwa. Ale ostrzegam: kupowanie ubrań uzależnia! Lubię odwiedzać sieciówki, ale też butiki znanych marek. Ostatnio wielkie wrażenie zrobiły na mnie projekty Kurta Geigera - zdradza Maja w rozmowie z AfterParty.pl.

Maja nie jest jedyną Polką, która ma słabość do Kurta Geigera. Ostatnio fanką jego stylu okazała się także Anja Rubik...

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama