Reklama

Chociaż w pierwszym odcinku 13.edycji „Tańca z Gwiazdami” naszą uwagę zwróciła głównie zdenerwowana Natasza Urbańska, to warto również wspomnieć o Jolancie Fraszyńskiej, która debiutowała w roli jurorki. Aktorka najwyraźniej starała się zyskać sympatię wszystkich uczestników programu, dając im same najwyższe noty.
Okazuje się jednak, że pomysł Fraszyńskiej nie spodobał się producentom programu. We wczorajszym show Kuby Wojewódzkiego, jurorka przyznała się, że w trakcie nagrania musiała zmienić swoją taktykę. Czemu?
- Generalnie było tak, że ja się przed programem bardzo dobrze czułam. I moje samopoczucie rzeczywiście uległo, jakby takiemu zakłóceniu, w momencie kiedy przyszła do mnie producentka w trakcie i powiedziała „ Co ty te dziesiątki tak dajesz?” ja chciałam tak zacząć i… dałam 9, bo już nie można było dać dziesiątki- wyznała Fraszyńska, która wytłumaczyła, że zrobiła to ze względu na brak umiejętności tanecznych uczestnika….
Wierzycie w tłumaczenie Fraszyńskiej?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama