Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak byli zwycięzcami pierwszej edycji "Love Island". Ich uczucie przetrwało zaledwie rok. O swoim rozstaniu poinformowali dwa tygodnie temu. Dziś odbędzie się finał drugiej edycji show. Sylwia Madeńska gościnnie pojawiła się w willi finalistów. Na swoim Instastory przyznała, że nie do końca wierzy w szczerość uczuć uczestników.

Reklama

Podczas wczorajszych wyznań, często pojawiało się słowo "kocham cię". Dla mnie to trochę za mocne

Co jeszcze zdradziła o uczestnikach po krótkiej wizycie w ich willi? Ma swoich faworytów do zwycięstwa?

Zobacz także: Mikołaj Jędruszczak dogryza Sylwii Madeńskiej? Pod zdjęciem pisze: "Widocznie twoja rozpacz trwała krótko"

Finał "Love Island 2": Sylwia Madeńska szczerze o finalistach miłosnego show

Już dziś wieczorem poznamy kolejnych finalistów programu "Love Island 2". Widzowie zdecydują czy na miano zwycięzców zasługują Julia Nowakowska i Dominik Grot, Magda Karwacka i Igor Łubkowski czy Ola Kotowska i Rafał Pietrzak. Sylwia Madeńska odwiedziła uczestników willi. W końcu kto może lepiej zrozumieć uczestników niż osoba, która rok wcześniej była na ich miejscu:

Jestem w Hiszpanii. Wbiłam do uczestników i pomimo, że to inna willa to te same emocje. Powiem Wam, że to cudowne uczucie wrócić tu po roku.

Głosowanie widzów na zwycięzców "Love Island 2" się już skończyło, Sylwia Madeńska postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat finalistów. Ubiegłoroczna zwyciężczyni "Love Island" przyznała, że nie do końca wierzy w szczerość uczuć uczestników, mimo tego, że bardzo im kibicuje:

Zobacz także

Byłam wczoraj w willi i powiem wam, że stworzyły się trzy mocne pary i to jest zaskakujące. Wydaje się, że to panowie są bardziej zaangażowani w te relacje. Pary nie odstępują się na krok. Jedyne w co na razie ciężko mi uwierzyć to wyznania padające między parami, bo czasem wypływa z nich trochę za dużo słodyczy. Widać, że są naprawdę zżyci ze sobą ale czas zweryfikuje. Trudno powiedzieć, która relacja przetrwa po programie. W willi żyjemy w bańce: nie ma problemów, nie ma finansów, spraw rodzinnych, mieszkania... Życie dużo weryfikuje.

Przyznała również, że wyznania miłości uczestników są dla niej zbyt szybkie i sama zakochując się w byłym już partnerze, Mikołaju, podczas pobytu w willi nie odważyła się powiedzieć "kocham cię":

Bardzo mocne dla mnie jest również to, że podczas wczorajszych wyznań, często pojawiało się słowo "kocham cię". Dla mnie to trochę za mocne, bo to jest tak ważne słowo i pomimo, że w swojej edycji byłam bardzo zauroczona w Mikołaju, to to słowo się nie pojawiło. Ja zakochałam się po wyjściu z willi i wtedy też powiedziałam "kocham cię". Mimo tego, mam nadzieje, ze to uczucie pomiędzy parami faktycznie jest.

Jak myślicie, która z par wygra "Love Island 2"?

Zobacz także: "Love Island": Oto finałowy skład! Kto ma największe szanse na wygraną? Oto faworyci!

Sylwia Madeńska zwróciła uwagę na szybki rozwój relacji uczestników. Uważacie, że ma rację, mówiąc, że "kocham cię" padło zdecydowanie za szybko?

Instagram

Czy uczucia finalistów "Love Island 2" przetrwają poza hiszpańską willą? Jak myślicie, kto dzisiaj zwycięży program?

Mat. prasowe
Mat. prasowe
Mat. prasowe
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama