Reklama

Serial "Ranczo" przez lata bił rekordy popularności i zgromadził rzesze wiernych fanów. O mieszkańcach słynnej już miejscowości Wilkowyje powstało aż dziesięć sezonów, a w 2007 roku wównież pełnometrażowy film pt. "Ranczo Wilkowyje".

Reklama

Wielbiciele serialu od dawna czekali na kolejne przygody swoich bohaterów. W końcu w styczniu pojawił się promyk nadziei. Po śmierci scenarzysty serialu, Roberta Bruttera okazało się, że zostawił on gotowy scenariusz na kolejny film oraz kilka pomysłów na jedenasty sezon serialu. Plany stworzenia filmu potwierdzili nawet sami twórcy serialu. Miał nosić tytuł "Ranczo. Zemsta wiedźm". W gotowości byli również aktorzy - ekipa miała wejść na plan już w czerwcu tego roku.

Chcemy kręcić latem, bo Wilkowyje najlepiej wyglądają o tej porze roku - zapowiadał w rozmowie z PAP Life reżyser serialu Wojciech Adamczyk.

Zobacz także: 25 naprawdę trudnych pytań z "Rancza"! Quiz tylko dla prawdziwych fanów serialu

Śmierć serialowego Kusego

Nagła śmierć Pawła Królikowskiego, który w serialu stworzył kultową rolę Kusego, zmieniła jednak wszystko. Projekt został zawieszony. Choć "Ranczo" bez charyzmatycznego Królikowskiego to już nie to samo, fani wciąż żywili jednak nadzieję, że ekipa wróci jeszcze kiedyś na plan. Jeden z ostatnich instagramowych wpisów Marty Chodorowskiej, która w serialu wcielała się w Klaudię Kozioł przekreślił te nadzieje:

Takie zdjęcie wyskoczyło mi sprzed 5ciu lat... Ten czas już nie wróci. „Ranczo” nie wróci a my rozbiegliśmy się po innych produkcjach. I choć patrzę na to zdjęcię i ciepło robi mi się w sercu to cieszę się na nowe wyzwania i czekam na nowe role. Z Klaudią już się pożegnałam. Szaleje w Wilkowyjach, jako Wójtowa zapewne. Nie wracam już do niej.

Słowa Chodorowskiej faktycznie nie pozostawiają złudzeń. Czy to naprawdę koniec "Rancza"? Czy nie powstanie druga część filmu? Postanowiliśmy zadać to pytanie producentowi serialu.

Jak przyznała w rozmowie z Party. pl Sylwia Olech z ATM Grupa losy filmu... wcale nie są przesądzone!

Nie jest powiedziane, że film nigdy nie powstanie. Po prostu nie są prowadzone w tej chwili żadne działania z nim związane. Ograniczenia wynikające z pandemii koronawirusa dodatkowo sprawiły, że na razie nie myślimy o tym projekcie. Czy to się zmieni w przyszłości? Możliwe że tak - mówi Sylwia Olech.

Czekamy zatem na dalszy rozwój wydarzeń!

AKPA
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama