Reklama

Niedawno cała Polska usłyszała o Filipie Chajzerze, za sprawą reportażu dla "Dzień Dobry TVN", w którym ośmieszył rodzimą modową branżę. Film w mgnieniu oka stał się hitem sieci. Dziennikarz w ten sposób obnażył zakłamanie jakie panuje w blogosferze i wywołał ogromną dyskusję na ten temat. Przypomnijmy: Hit internetu: Blogerzy i szafiarki wkręceni przez dziennikarza TVN

Reklama

Chajzer od dłuższego czasu kręcił świetne materiały dziennikarskie. Wszystkie z lekkim przymrużeniem oka. Ostatnio reporter udzielił wywiadu serwisowi Onet.pl, w którym opowiedział o początkach swojej pracy w mediach i zdradził kulisy swojego zawodu.

- To jest tak naprawdę robota dla dzieciaków z bogatych domów albo dla nieprawdopodobnie zdeterminowanych ludzi. Bo na początku musisz mieć zaplecze, cashflow z racji tego, że pracujesz tylko na stażach. Musisz być przygotowany na to, że przez pierwszy rok, dwa, trzy, będziesz zarabiać 300, 400, 700 złotych - wyznał Chajzer. Czytałem kiedyś wywiad chyba z Kuźniarem i podobny z Poradą, którzy opowiadali, że jak zaczynali pracę w TVN-ie to szli po robocie na bazar na Sadybę zgarniać warzywa, które się nie sprzedały. Na początku tak to wygląda. Ale później to, co zrobisz z karierą, zależy wyłącznie od ciebie - dodaje.

Dziennikarz powiedział również, że praca dla takiej telewizji jak TVN wcale nie otwiera wszystkich drzwi. Za to niesie spore ryzyko, gdyż stacja ma wielu wrogów:

- Logo TVN nie jest zbyt lubiane przez kibiców warszawskich. A tam byli sami kibole. Pakowaliśmy się z operatorem do samochodu na Hożej. Zauważyłem tłum, który zmierzał w naszą stronę. Samochód oczywiście był oklejony emblematami TVN-u. Zaczęli wrzeszczeć i rzucać wyzwiskami.

Myślicie, że tymi słowami Chajzer podpadnie kolegom z branży? Dodajmy, że Filip już raz został zawieszony po emisji materiału obnażającego kulisy pracy dziennikarza śniadaniówek.

Zobacz: Uznani blogerzy o ośmieszającym materiale Chajzera. Po czyjej są stronie?

Reklama

Tak pracuje Filip Chajzer:

Reklama
Reklama
Reklama