Reklama

"Gwiazdy na dywaniku" to modowy sąd Polsat Cafe, w którym stylizacje "koleżanek i kolegów" z branży ocenia stylowa śmietanka, w tym przypadku Joanna Horodyńska i Ada Fijał. Obie panie w każdym odcinku mają faworyta nad którym pieją z zachwytu, ale nie brakuje też gorzkich słów i wbijania szpili nawet w najczulsze punkty. Ostatnio oberwało się Iwonie Węgrowskiej: "Jak się zatrzymasz to skończysz jak Węgrowska".

Reklama

W jutrzejszym wydaniu programu Fijał i Horodyńska pod lupę wezmą m.in. look najpopularniejszego obecnie męskiego zespołu w Polsce, czyli Feel i Piotra Kupichy. Na profilu programu na Facebooku (facebook.com/GwiazdyNaDywaniku) mogliśmy przeczytać już pierwsze smaczki. Okazuje się, że Ada Fijał zamierza bardzo szczerze skomentować "gust" chłopaków, którzy tak jak ona żyją m.in. z muzyki i koncertów.

- To taka stylistyka posłów z PSL-u. Generalnie wiem, że najlepiej zarabia się na koncertach, gdzie są podawane „dewolaje”, ale Panowie... Albo gorzko, gorzko, albo salon i show biznes.

Wybór jest prosty. Obawiamy się tylko, że w Polsce mimo wszystko "dewolaje i gorzko, gorzko" wygrają z "salonem i show-biznesem". Powód? W przypadku pierwszego pieniądze się zarabia, w drugim z kolei pieniądze się traci np. na stylistów.

Kogo jeszcze modowe wyrocznie "obsmarują" w programie? Zobaczycie już jutro o 21.30 na Polsat Cafe.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama