Figura wyznaje: Była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, kopanie
Jej życie prywatne było piekłem. Uwaga, drastyczne opisy
Zaledwie wczoraj zaprezentowaliśmy wam przedsmak wywiadu jakiego Katarzyna Figura udzieliła magazynowi "Viva!". Aktorka postanowiła w nim w końcu opowiedzieć o swoich traumatycznych przeżyciach. O tym jak była "poniżana, upokarzana i bita".
- To była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, w twarz, kopanie. Wiesz jak bardzo boli, jak ktoś cię kopie w kość piszczelową? Co mam jeszcze dodać?
Figura przywołała z pamięci jedno z bardziej traumatycznych przeżyć:
- Siedzimy przy stole, rozmowa krążyła wokół filmu. Jako aktorka znalazłam się w centrum rozmowy, a wtedy w nim pojawiła się potworna zazdrość. Miałam wtedy dłuższe włosy, on, niby mnie obejmując, wsuwa rękę i zaciskając paraliżuje mój kark. Na chwilę straciłam świadomość, to był straszny ból. Wiedziałam, że jak zacznę się wyrywać to może być jeszcze gorzej, więc milczałam.
Katarzyna przywołuje też wspomnienia dotyczące jej córek Kaszmir i Koko:
- Którejś nocy starsza córka zaczęła się dusić. Kaszel się nasilał, zaczęłam się niepokoić. Obudziłam męża z prośbą aby zadzwonił do lekarza. Nalegałam, ale on zaczął na mnie krzyczeć, że małej nic nie będzie, że mam urojenia. Doszło do poważnej awantury, do szarpaniny... Następnego dnia przed południem przyszła do mnie moja przyjaciółka. Była przerażona, bo na mojej klatce piersiowej zobaczyła ogromny wylew. Walcząc, by lekarz przyjechał do córki, byłam w takim szoku, że nie pamiętałam kiedy mąż mnie uderzył...
Po wszystkich przykrych wydarzeniach, Kasia Figura całość ocenia tak:
- Dziś największą pretensję mam do siebie, że pozwoliłam mu się upokarzać. Przez tyle lat, często myślałam: Na co czekam? By mnie pobił tak strasznie, żebym była kaleką? (...) Muszę zamknąć ten etap. Muszę stworzyć siebie na nowo, bym z moimi dziećmi mogła zacząć normalnie żyć. Teraz może być już tylko lepiej.
Aktorka też apeluje do kobiet przeżywających podobne historie:
- Wiem, że wiele kobiet jest w podobnej sytuacji, tylko one nie mają odwagi, żeby wołać o pomoc. Dlatego opowiadam moją historię, by dać im siłę i wiarę, że one też mogą zmienić swoje życie.
Cały wywiad, tylko na łamach magazynu "Viva!". Już w kioskach! Przypomnijmy także wczorajszą publikację:
"Byłam poniżana, upokarzana, bita. Ukrywałam jak jest naprawdę"
Kasia Figura z mężem na publicznych wydarzeniach: