Władze Opola pozwą Telewizję Publiczną? "Jestem pewny wygranej przed sądem" zapewnia prezydent miasta
Władze Opola pozwą Telewizję Publiczną? "Jestem pewny wygranej przed sądem" zapewnia prezydent miasta
Władze Opola pozwą Telewizję Publiczną?! Atmosfera wokół festiwalu stała się bardzo gorąca. Przez kilka ostatnich dni polskie media donosiły o kolejnych zaskakujących informacjach dotyczących słynnej muzycznej imprezy. Po tym, jak cała plejada gwiazd zrezygnowała z występów na festiwalu, władze Opola zerwały współpracę z Telewizją Publiczną. Jacek Kurski stwierdził wówczas, że prezydent miasta podjął taką decyzję bezpodstawnie i TVP będzie teraz żądać gigantycznego, wielomilionowego odszkodowania od Opola. Na odpowiedź prezydenta Opola nie trzeba było długo czekać. Arkadiusz Wiśniewski podczas konferencji prasowej przyznał, że to władze miasta planują pozwać TVP!
Co dalej z festiwalem w Opolu?
Jeszcze wczoraj Jacek Kurski bardzo ostro ocenił działalność władz Opola. Co o festiwalu w Opolu powiedział w programie "Gość Wiadomości"?
Pan prezydent Opola postanowił zniszczyć festiwal, który był chlubą jego miasta. To nie Opole stworzyło Telewizję Polską, to Telewizja Polska stworzyła markę Opola. Będąc kimś tak nieodpowiedzialnym, żeby w imię jakichś partykularnych, absurdalnych rozgrywek, braku tolerancji, godzić się na wzięcie udziału w politycznej hucpie naprawdę okrywa pana Wiśniewskiego hańbą. On się z tego nie wytłumaczy przed mieszkańcami Opola- mówił Jacek Kurski.
Zaledwie kilka godzin później Arkadiusz Wiśniewski podczas konferencji prasowej odpierał ataki prezesa TVP, przyznając przy okazji, że władze Opola już szykują pozew przeciwko Telewizji Publicznej.
Ponosimy wielomilionowe straty za to, że nazwa Opole i festiwalu pojawia się w kontekście skandalu. Miasto ma swój wizerunek wart dziesiątki milionów, ten wizerunek jest dzisiaj szargany. My prawo do takiego milionowego odszkodowania oczywiście mamy. Jestem pewny wygranej przed sądem- mówił prezydent Opola, który przyznał również, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z TVP. Ten amfiteatr to świątynia polskiej piosenki. Tu nie można wpuścić byle kogo i nazwać tego festiwalem polskiej piosenki. 54 lata festiwalu to wielki dorobek polskiej kultury i powinni dbać o to wszyscy, a szczególnie telewizja publiczna, która ma misję krzewienia polskiej kultury. Festiwal nie odbył się do tej pory tylko w jednym roku, roku stanu wojennego, co też pokazuje atmosferę, w jakiej jesteśmy. Na co miałem się zgodzić? Na kicz organizowany w dwa tygodnie, na wielką niewiadomą? Szanujmy siebie, swoje dziedzictwo, nie pozwólmy traktować się w taki właśnie sposób.
Co ciekawe, według najnowszych doniesień portalu wirtualnemedia.pl TVP rozważa zorganizowanie festiwalu w Kielcach, Koszalinie i Stalowej Woli.
Zobacz także: Opole 2017. Jak internauci komentują całe zamieszanie wokół… festiwalu? MEMY i komentarze!
Festiwal w Opolu został odwołany.
Władze Opola pozwą Telewizję Publiczną.