Reklama

Nowy film "Mary" na Netflixie szybko zdobył pierwsze miejsce w rankingach, ale opinie widzów są skrajnie różne. Czy ta nowa interpretacja historii Maryi to świeże spojrzenie czy przekroczenie granic?

Reklama

"Maryja" w TOP 10 na liście Netflixa

Film "Maryja" trafił na platformę Netflix 10 grudnia 2024 roku i od razu przyciągnął uwagę widzów z całego świata. Produkcja zyskała ogromną popularność, stając się numerem jeden w rankingach najczęściej oglądanych tytułów na platformie. Pomimo sukcesu komercyjnego, film wywołał falę dyskusji i podzielił opinie widzów.

Wielu widzów i krytyków chwali film za nowatorskie podejście do jednej z najbardziej znanych biblijnych opowieści. Twórcy filmu skupili się na ukazaniu Maryi jako postaci złożonej, mierzącej się z wyzwaniami zarówno duchowymi, jak i osobistymi. Widzowie docenili także wciągającą narrację i odważne decyzje artystyczne, które nadały opowieści nowy wymiar.

Krytyka za nieścisłości biblijne

Nie brakuje jednak głosów krytycznych. Niektórzy widzowie, zwłaszcza ci o konserwatywnych poglądach religijnych, zarzucają twórcom filmu "Maryja" odejście od historycznych i biblijnych faktów. Krytykowana jest także nadmierna fikcjonalizacja postaci i wydarzeń, która według niektórych odbiera filmowi autentyczność. W mediach społecznościowych rozgorzały dyskusje, w których widzowie wymieniają się argumentami na temat filmu. Hashtagi związane z produkcją, takie jak #MaryNetflix i #MaryMovie, stały się viralowe, a liczba komentarzy i recenzji stale rośnie.

"Maryja" to nie pierwszy film religijny na platformie Netflix, który wywołuje kontrowersje. Sukces filmu, mimo mieszanych recenzji, może wskazywać na rosnące zainteresowanie widzów adaptacjami inspirowanymi tematyką biblijną. Czy Netflix zdecyduje się na produkcję kolejnych tytułów w podobnym stylu?

Zobacz także: Ten serial z Keirą Knightley to konkurencja dla komedii romantycznych w te święta

"Maryja"
Netflix - screen
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama