Farna: Nie mam czasu na biby i domówki
Ewa wpadła w wir pracy. Nie widuje się z rodziną i znajomymi
Ewa Farna jakiś czas temu zapowiadała, że 2013 rok będzie dla niej niezwykle owocny. Gwiazda zaangażowała się bowiem w kilka wielkich projektów. W jednym z ostatnich wywiadów wokalistka opowiedziała o swoich najbliższych planach zawodowych, a także wyżaliła się, że niestety przez pracę zanika jej życie rodzinne i towarzyskie, a także coraz trudniej godzić jej naukę z robieniem kariery.
- Tworzę cztery płyty już od jakiegoś czasu: robię czeską, polską, później czeską jazzową i polską. Do tego studiuję, do tego jestem jurorką w czeskim idolu. No i zaczyna mi się trasa 4 maja po trzech krajach: Słowacji, Czechach i Polsce - powiedziała gwiazda w rozmowie z TVN.
Artystka ponarzekała trochę na swój los. Wir pracy i natłok szkolnych obowiązków ograniczają jej przyjemności takie jak spotkania z rodziną, czy integrację z kolegami z uczelni na domówkach.
- Ciężko. Bardzo ciężko, bo te studia są ambitne bardzo. Trzeba się przyłożyć. Kiedy człowiek robi coś innego, robi to z wielką pasją i jest też zobowiązany wobec swoich współpracowników do tego na trzy kraje. To jest do wielka presja psychiczna. Ale jak człowiek chce to musi coś poświęcić - żali się Farna. Mam trochę mniej snu, trochę mniej spotkań z rodziną i kumplami. Absolutnie nie mam czasu na biby i domówki. Nie martwi mnie to. Ja żyję tym co kocham. Mogę śpiewać, nie potrafię wyobrazić sobie życia bez tego - dodała.
Do tej pory Ewa świetnie radziła sobie z łączeniem wszystkich obowiązków. W końcu robi to już od 12 roku życia. Tym razem na pewno też sobie da radę. Cały trud z pewnością wynagrodzą jej fani, którzy już nie mogą się doczekać nowych przebojów swojej idolki.
Zobacz: Szczupła Farna na gali rozdania TeleKamer 2013
Ewa Farna podczas swojego tournee po Stanach Zjednoczonych: