Od lat w show-biznesie mówi się o cichej wojnie między Ewą Chodakowską a Anną Lewandowską. Choć obie panie zaprzeczają, że w jakikolwiek sposób ze sobą konkurują, to wydarzenia sprzed kilku tygodni na nowo rozgrzały te plotki. O co chodzi? Pod koniec października Ewa Chodakowska na InstaStory odniosła się do informacji o tym, że Anna Lewandowska planuje wprowadzić do swojej oferty treningowej zajęcia taneczne. Napisała wówczas, że "Lubi wyznaczać nowe trendy". Nie bez kozery, bo dzień wcześniej Chodakowska jako pierwsza zapytała swoje fanki, czy byłyby zainteresowane dokładnie takimi zajęciami. Odpowiedź Ewy zdenerwowała Qczaja, który nie szczędził jej publicznie słów krytyki. Teraz, przy okazji wywiadu dla "Party", Chodakowska odpowiedziała trenerowi na zaczepki! Nie szczędziła mu gorzkich słów.

Reklama

Ewa Chodakowska ostro o Qczaju: "Nie jestem zainteresowana wojenkami"

Po aferze Daniel Qczaj jeszcze raz odniósł się do słów Ewy Chodakowskiej. Tym razem wyjaśnił swoim obserwatorom, co skłoniło go do skrytykowania koleżanki z branży. Tłumaczył, że nie mógł przemilczeć jej słów, ponieważ... już w 2019 roku nagrał dla swoich fanów trening taneczny.

Nie mogłem tego przemilczeć, bo się wkurzyłem. Wkurzyłem się, bo z Paulinką włożyliśmy w to mnóstwo pracy, a ktoś po prostu, tylko dlatego, że ma większą moc przebicia, uzurpuje sobie prawo do powiedzenia: "Ja wyznaczam nowe trendy". No tak, ty wyznaczasz zawsze nowe trendy. Generalnie wszystkie trendy w tym kraju ty wyznaczasz, trendowniczko nasza narodowa - grzmiał Qczaj.

Zobacz także

Zobacz także: Qczaj pokazał swojego partnera. To znany tancerz!

Przez dłuższy czas Ewa Chodakowska nie reagowała na słowne zaczepki. Teraz w rozmowie z "Party" odniosła się do słów Daniela. Gwiazda fitness zaznaczyła, że jest otwarta na krytykę, ale konstruktywną, bo tylko taka – niezależnie od tego, czego dotyczy – jest niezbędna do rozwoju. Poza tym traktuje ją jak opinię, od której może się odbić, by zrobić coś lepiej i spojrzeć na swoje działanie z innej perspektywy. Dlaczego wcześniej nie wdała się w polemikę z Qczajem odnośnie „wyznaczania trendów w świecie fitnessu”?

Nie jestem zainteresowana wojenkami. Zauważ, że nie promuję siebie dla osobistego poklasku i uznania, tylko swoją pracę i jej efekty. Gdybym chciała robić tani skandal, to codziennie miałabym coś do zaoferowania i mówiła rzeczy, o których rozpisywałyby się wszystkie media. Dużo trudniej jest być znanym z efektów swojej pracy, a ja w tej kwestii mam się czym pochwalić – tłumaczy Ewa.

Cały wywiad z Ewą Chodakowską przeczytasz w nowym "Party".

Ewa Chodakowska nie tylko prowadzi treningi dla kobiet. W październiku została studentka psychologii. Jak sobie radzi? – Przyznaję, że wzięłam sobie na barki dużo więcej, niż jestem w stanie dźwigać. Codziennie siadam do literatury uniwersyteckiej i spędzam nad książkami około czterech godzin, co jak możesz sobie wyobrazić, przy prowadzeniu siedmiu firm i mediów społecznościowych nie jest łatwe – mówi.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama