„Kocham i jestem kochana”, deklaruje Edyta Herbuś! W święta będzie ślub?
„Kocham i jestem kochana”, deklaruje Edyta Herbuś! W święta będzie ślub?
1 z 3
Edyta Herbuś tańczy od 30 lat, a mimo to rola jurorki „World of Dance” była dla niej nie lada wyzwaniem. Aktorka zdradziła nam, do jakich zmian dojrzała w programie i… w miłości.
Przez dłuższy czas Edytę Herbuś (37) można było zobaczyć tylko na deskach teatru, m.in. w spektaklu „Diva”. Wróciła na ekrany w wielkim stylu! Zagrała w filmie Marka Koterskiego „7 uczuć” i zasiadła w jury nowego show Polsatu „World of Dance”, w którym oceniała umiejętności profesjonalnych tancerzy. Ta rola była dla niej wyróżnieniem, ale też wyzwaniem.
Musiałam dać sobie chwilę, żeby się z tym oswoić, bo do tej pory to mnie oceniano i wiem, jak wielkie emocje temu towarzyszą. Teraz stanęłam po drugiej stronie i było to wyjątkowe doświadczenie – mówi „Fleszowi” Edyta po finale pierwszej edycji show.
Ale dobra passa trwa nie tylko w jej życiu zawodowym. Od półtora roku Herbuś jest szczęśliwie zakochana w producencie telewizyjnym Piotrze Bukowieckim. Czy to właśnie jemu wkrótce powie „tak”?
Czy zdążyła napisać list do Mikołaja?
Tak, musiałam mu tylko wyliczyć, kiedy mam wolne dni w kalendarzu serialowym (śmiech). Zdaje się, że mój Mikołaj potrafi wyczuć pismo nosem i zna moje potrzeby, bo pod koniec roku wysyła mnie na egzotyczną wyprawę.
Zdradził ci chociaż dokąd?
Mam pewne przypuszczenia, ale to przecież prezent niespodzianka, pozwolę się więc zaskoczyć. Miło byłoby powitać Nowy Rok gdzieś na plaży nad ciepłym morzem.
Podróże są chyba ważną częścią twojego życia. Ostatnio wróciłaś z Watykanu.
To prawda, uwielbiam podróżować, a ostatnia wycieczka była wyjątkowo piękna, bo zabrałam do Rzymu moją 86-letnią babcię Tolę. Parę tygodni temu babunia po raz pierwszy przyznała się, że chciałaby pojechać do Watykanu, na spotkanie z papieżem. Zorganizowałam wyjazd w pierwszym możliwym terminie. Wyleciałyśmy dzień po finale „World of Dance”. Dla mojej babci był to pierwszy lot w życiu. Śmiała się, że podróż samolotem jest podobna do jazdy autobusem, tylko jest trochę szybciej. To była wielka radość, gdy na placu św. Piotra zobaczyłam w jej oczach łzy wzruszenia. Po tej wycieczce w babci obudził się podróżniczy zew (śmiech).
Rozumiem, że już planujecie kolejną wyprawę. Dokąd pojedziecie tym razem?
Chciałabym ją zabrać do wszystkich miejsc, które są mi bliskie, ale planując taką wyprawę, muszę brać pod uwagę wiek i stan zdrowia babci. Po Nowym Roku chcemy pojechać razem do Pragi. Miałam okazję dobrze poznać to miasto, grając w „Salome” w Teatrze Narodowym, jest więc szansa, że sprawdzę się w roli jej osobistego przewodnika.
Czy Edyta żałuje swojego udziału w „World of Dance”? Ciąg dalszy wywiadu na kolejnej stronie galerii!
2 z 3
Co jest jeszcze dla ciebie wyzwaniem?
Na co dzień? To chyba momenty przyznawania się do słabości. Zawsze lubiłam myśleć, że sama dam sobie świetnie ze wszystkim radę. Życie jednak pokazało mi, że to właśnie momenty kruchości i całkowitej szczerości budują bliskość z drugim człowiekiem.
Tobie udało się zbudować szczęśliwy związek. Jesteś zakochana.
Miłość jest najważniejsza i można ją okazywać na wiele sposobów. Ostatnio brałam udział w pięknym projekcie pod hasłem #obecność, który przypomina o wspieraniu samotnych starszych ludzi. Dla mnie obecność to także okazywanie drugiemu człowiekowi miłości. Wszystkim nam tego potrzeba. Relacje buduje się na bazie wspólnie spędzanego czasu, szczerych rozmów, wrażliwości na wzajemne potrzeby.
Ty już to wszystko masz! Jesteś w takim razie gotowa, by założyć z Piotrem rodzinę?
Tworzymy ją, dbając o siebie każdego dnia. Ostatnio nawet ta rodzina nam się powiększyła, bo od trzech miesięcy mieszka razem z nami Tuwim – psiak, którego wzięliśmy ze schroniska Na Paluchu. Jest wielką miłością i naszą, i Melchiora – syna Piotra. Nawet moja spokojna do tej pory suczka Stokrotka rywalizuje z Tuwimem o nasze względy i pokazuje, że też ma charakterek.
A tak serio – naprawdę nie myślisz o ślubie?
Czerpię z życia garściami. Kocham, jestem kochana i jest mi dobrze tak, jak jest. Ale… nigdy nie mów nigdy!
Zobacz także: 11-letnia Edyta Herbuś tańczy z Tomkiem Barańskim. To nagranie to mistrzostwo świata!
3 z 3