Edyta Górniak w bolesnym wyznaniu. "Nienawidzę patrzeć na siebie"
Edyta Górniak, 52-letnia gwiazda polskiej sceny, wyznała na InstaStories, że nie może patrzeć na swój wygląd. Zmaga się z przemęczeniem, stresem i bezskuteczną walką z wagą. Jej poruszające słowa wstrząsnęły fanami.

Edyta Górniak niezmiennie od lat króluje na polskiej scenie muzycznej, zjednując wokół siebie armię fanów. Choć artystka stara się chronić swoje życie osobiste, jednocześnie nie omija głośnych czy trudnych tematów. Nikt jednak nie spodziewał się, że podzieli się takim wyznaniem.
Edyta Górniak ujawnia, co zrobił z nią ostatni miesiąc
Edyta Górniak, jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek, podzieliła się szokującym wyznaniem w mediach społecznościowych. W relacji na Instagramie, w formie InstaStories, artystka opowiedziała o skrajnych emocjach i problemach, które dręczą ją od kilku tygodni.
52-letnia wokalistka przyznała, że ostatni miesiąc był dla niej wyjątkowo trudny. Ilość stresu, adrenaliny, niedospania i niedojedzenia, jak również ciągłe zmartwienia i zmiany, doprowadziły ją do stanu fizycznego i psychicznego wyczerpania. W swoich słowach zaznaczyła, że to wszystko odcisnęło na niej wyraźne piętno:
Gdybym wam pokazała, co ten miesiąc zrobił ze mną, ilość stresu, adrenaliny, niedospania, niedojedzenia, zmartwień, problemów, zmian, to byście mnie nie poznali...
Zobacz także: Michał Wiśniewski pokazał nowe zdjęcie najmłodszego syna: "Pierwsze cięcie"
Gwiazda przyznaje: „Jestem gruba i nienawidzę na siebie patrzeć”
W poruszającym wyznaniu Edyta Górniak otwarcie przyznała się do ogromnej frustracji związanej ze swoim wyglądem. Artystka wyraziła swoją bezsilność wobec bezskutecznych prób poprawy sylwetki.
W relacji powiedziała wprost:
Wiecie, co mnie jeszcze wkurza? Że już chyba sprawdziłam wszystkie diety i byłam taka surowa, taka restrykcyjna dla siebie i nic to nie daje. Jestem gruba, we wszystkim wyglądam grubo i już nienawidzę patrzeć na siebie na ekranie. Nienawidzę
To mocne wyznanie poruszyło jej fanów, pokazując, jak wielkie cierpienie może kryć się za perfekcyjnym wizerunkiem gwiazdy.
Walka z dietami bez efektu – frustracja i bezsilność
Edyta Górniak od dawna podejmowała różne kroki, by poprawić swoją sylwetkę. Jednak, jak wyznała, nawet najbardziej restrykcyjne diety nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. To doprowadziło ją do poczucia rezygnacji i nienawiści wobec własnego ciała.
Jej słowa: „jestem gruba” i „nienawidzę patrzeć na siebie” to zdają się być desperackim krzykiem osoby, która znalazła się w emocjonalnym impasie. Mimo prób kontroli diety i stylu życia, wokalistka nie odczuwa poprawy, co potęguje jej stres i frustrację.

Zobacz także: Do rozwodu Peli i Kaczorowskiej nadal nie doszło. Tancerz ujawnia powód