Edyta Górniak planuje unieważnienie ślubu kościelnego? Wiemy, dlaczego zdecydowała się na życiową rewolucję
Edyta Górniak planuje unieważnienie ślubu kościelnego? Wiemy, dlaczego zdecydowała się na życiową rewolucję
Przeprowadziła się w góry, podobno planuje unieważnienie ślubu kościelnego… Dlaczego Edyta Górniak zdecydowała się na życiową rewolucję?
Gdy Edyta Górniak (47) postanowiła ponownie zasiąść w fotelu jurorskim w 11. edycji show „The Voice of Poland”, znów zrobiło się o niej głośno. Gwiazda gościła w programach telewizyjnych, chętnie udzielała wywiadów przed kamerą. We wrześniu, tuż po nagraniach pierwszych odcinków programu, artystka niespodziewanie zniknęła. Okazało się, że wyprowadziła się z Warszawy i zamieszkała nieopodal Zakopanego, gdzie kupiła dom. Co więcej, zapowiedziała, że odcina się od show-biznesu, a swoje profile w social mediach oddaje w ręce współpracowników. Pojawiły się też informacje, że 10 lat po rozwodzie z Dariuszem K. wokalistka zdecydowała się ubiegać o unieważnienie ślubu kościelnego z byłym mężem. Wygląda na to, że to dopiero początek wielkich zmian w życiu Edyty…
Cena spokoju
Informacja o tym, że Górniak chce unieważnić małżeństwo, pojawiła się po raz pierwszy sześć lat temu, gdy Dariusz K. trafił do aresztu. Przypomnijmy, muzyk przebywał w więzieniu trzy lata po tym, jak śmiertelnie potrącił na pasach 63-letnią kobietę, kierując samochodem pod wpływem narkotyków. To wydarzenie odcisnęło piętno i na Edycie, i na ich synu Allanie.
Artystka chciała odciąć się grubą kreską od byłego męża i od ich wspólnej przeszłości. Podobno złożyła nawet wniosek w kurii, ale potem, zamiast formalnościami, zajęła się synem, który wymagał szczególnej opieki.
Czy rzeczywiście niemal dekadę po rozwodzie cywilnym Edyta teraz chce doprowadzić tę sprawę do końca?
– To prawda, mogłabym takie unieważnienie uzyskać, ale w obecnych czasach nie miałoby to dla mnie żadnej wartości – mówi w rozmowie z „Fleszem” Górniak.
Dziś ani piosenkarka, ani 16-letni Allan nie mają z Dariuszem K. kontaktu. Mimo to, choć od czasu wyjścia z więzienia K. nie odezwał się do syna, nastolatek nie przekreślił tej relacji. Poszedł do wymarzonej szkoły wojskowej i właśnie z wojskiem wiąże swoją przyszłość.
– Allan bardzo dobrze radzi sobie w dzisiejszych czasach i co dla mnie ważne, wrócił do muzyki. Znów komponuje swoje utwory – zdradza nam Edyta.
Z powodu epidemii koronawirusa nastolatek uczy się zdalnie, ale nie zdecydował się wyjechać w góry do nowego domu. Wciąż mieszka na stancji.
– Dużo rozmawiają przez telefon, Allan przyjeżdża do mamy na przedłużone weekendy – mówi znajomy Górniak.
Jej nowy dom, wart ponad milion złotych, znajduje się nieopodal Zakopanego. Ma piękny ogród i widok na szczyty Tatr. To, jak mówi Edyta, jej azyl, miejsce, w którym odzyskuje spokój.
– Urządziłam je w stylu minimalistycznym, zgodnie z filozofią zen – dodaje. Gwiazda postawiła we wnętrzach na biel, stonowane kolory ziemi i naturalne drewno. W jej nowym domu znalazło się też miejsce na medytację i ćwiczenia jogi.
– Jestem zmęczona wpatrywaniem się w ekrany, przewijaniem, klikaniem. Za dużo tam jest informacji, to wprowadza w głowie i sercu bałagan – tłumaczy.
Czas oczekiwania
Nagrania odcinków na żywo „The Voice of Poland” powinny ruszyć w listopadzie. Z uwagi na drugą falę epidemii nie wiadomo, czy do nich dojdzie.
– Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Jeśli nagrania się odbędą, to z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa – usłyszeliśmy w produkcji show.
Do tego czasu Edyta Górniak nie rusza się z nowego domu w górach. Jeśli występy uczestników rzeczywiście zostaną odwołane, to po raz pierwszy artystka spędzi swoje urodziny poza pracą i nietypowo – pokonując górskie szlaki razem z synem.