Górniak odpowiada na zarzuty o odwołany koncert: Okazało się, że organizator chciał...
Sprawa jest o wiele poważniejsza
O Edycie Górniak powiedziano już chyba wszystko. Niedawno media wzięły ją na tapetę ze względu na jej nietrafioną stylizację sylwestrową. Diwa sama przyznała w końcu, że trochę przytyła przez święta, postanowiła więc wydać w tej sprawie oświadczenie. Przypomnijmy: Edyta Górniak w Sylwestra błysnęła brzuszkiem. Wystosowała w tej sprawie... oświadczenie
Wczoraj dziennik "Fakt" doniósł, że artystka odwołała długo planowany koncert w Głogowie z powodu plakatu. Wszelkie szczegóły były dopięte na ostatni guzik, jednak kiedy piosenkarka zobaczyła afisz z promocją jej wystąpienia, była z niego niezadowolona, więc wszystko legło w gruzach. Gwiazda odniosła się do tych plotek w rozmowie z Wojtkiem Jagielskim w Superstacji:
Moi fani zawsze czekają na spotkania muzyczne i ja też lubię te spotkania muzyczne, cieszyłam się na te spotkanie. Ale na etapie rozmów okazało się, że organizator chciał być nie uczciwy wobec publiczności, ponieważ chciał sprzedać wystąpienie z czterema moimi piosenkami jako pełen koncert i zażyczył sobie bardzo drogich biletów w zamian za 4 utwory. Ja się nie zgodziłam. Ponieważ to był bardzo duży dysonans, postanowiliśmy z kancelarią prawną sprawdzić te osobę. Okazało się, że jest to osoba posądzana o jakieś tam machlojki finansowe, więc wycofałam się z rozmów.- dementuje Górniak
Fani na pewno są zawiedzeni. Zwłaszcza, że Edyta gra bardzo mało koncertów.
Zobacz: Jakóbiak zdradził kulisy wywiadów z Górniak i Steczkowską. Namawiał je bardzo długo
Edyta Górniak w finale The Voice: