Reklama

Dziś od samego rana trwa już 22. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W całej Polsce wolontariusze z charakterystycznymi puszkami zbierają pieniądze, wystartowały już pierwsze koncerty, a niebawem wszyscy fani akcji puszczą tradycyjne "światełko do nieba". Równolegle licytowane są przedmioty, które na aukcje przekazały gwiazdy, w tym Edyta Górniak. Przypomnijmy: Górniak oddała na WOŚP swoją spektakularną kreację

Reklama

Artystka od lat wspiera WOŚP, nie oznacza to jednak, że nie ma zastrzeżeń co do działalności fundacji Jurka Owsiaka. Wokalistka gościła dziś w "Dzień Dobry TVN" i podzieliła się z telewidzami swoimi refleksjami na temat tradycyjnej już zbiórki pieniędzy. Górniak wyznała, że chciałaby, aby szum towarzyszący Wielkiej Orkiestrze nie mijał tuż po zakończeniu kolejnego finału, ale by organizatorzy w kolejnych miesiącach informowali na co dokładnie przeznaczane są zebrane pieniądze. Ciężko jednak powiedzieć, czy takie stanowisko Edyty wynika z braku ufności co do działalności WOŚP-u.

Pana Jerzego Owsiaka osobiście nie znam, ale jeśli chodzi o działalność WOŚP to jeśli mogę zgłosić jakiś minimalny apel to chciałabym więcej słyszeć po zakończeniu akcji przez cały rok tego, jak rzeczywiście wszystkie fundusze są rozdysponowywane i jaki to przynosi rzeczywisty, praktyczny skutek i korzyści dla wszystkich, dla których te pieniądze są zbierane. Dlatego że akcja zawsze jest mocno nagłaśniania, a potem te wszystkie momenty nie są już eksploatowane i spektakularnie pokazywane i tego mi osobiście brakuje - stwierdziła Górniak w "Dzień Dobry TVN".

Zgadzacie się z Edytą? Owsiak powinien dokładniej informować społeczeństwo o wydawanych przez WOŚP pieniądzach?

Zobacz: Oto 10 najdroższych aukcji gwiazd na WOŚP

Reklama

Edyta Górniak bez makijażu w drodze na zajęcia jogi:

Reklama
Reklama
Reklama