Edward Miszczak po finale "Tańca z Gwiazdami" wyjawił: "Wielkim przegranym jest Maciek". Wspomniał też o "żugajkach"
Edward Miszczak po "Wielkim Finale Tańca z Gwiazdami" zapytany został o to, czy jego faworytką była Vanessa Aleksander. Okazuje się, że dyrektor programowy Polsatu miał zupełnie innego faworyta, czym podzielił się podczas rozmowy z jednym z portali. Podczas wywiadu wspomniał też o "żugajkach".
Edward Miszczak pojawił się na finale "Tańca z Gwiazdami" u boku swojej żony aktorki Anny Cieślak. Para z zainteresowaniem oglądała poszczególne występy i widać było, że byli zachwyceni tym, co ujrzeli na scenie.
Edward Miszczak wyjawił, kto był jego faworytem w "TzG"
Edward Miszczak w "Tańcu z Gwiazdami: mógł mieć tylko jednego faworyta - Macieja Zakościelnego. Było to oczywiste, gdyż po pierwsze tańce pary numer 12 były znakomite, a po drugie Miszczak, pracując jeszcze w stacji TVN, wielokrotnie starał się ściągnąć Zakościelnego do "TzG". W końcu się udało i w 15. edycji tanecznego show fani mogli podziwiać umiejętności taneczne aktora i kibicowali mu do samego końca, podobnie jak Miszczak. Podczas rozmowy z Plejada.pl Edward Miszczak zapytany został o to, czy Vanessa Aleksander była jego faworytką. Zaznaczył, że nie była to jego faworytka, ale finał był bardzo sprawiedliwy.
Oczywiście, że wielkim przegranym jest Maciek, który mógł wygrać, bo jego freestyle był obłędny. Ten progres, jaki on zrobił w tym tańcu... Jak mnie pytają, kto był faworytem, to mówię: 'Tak, Maciek', bo walczyłem o niego wiele razy, ale tu nie ma szwindli. Nie przewidzi tego pani, jak się zachowa publiczność. My nie wiemy, kto SMS-uje, kto wysyła. Po cichu myślałem, że ze względu na żugajki, to będzie inny werdykt, a jednak ludzie też myślą, więc SMS-ują
Edward Miszczak wspomniał, że zaproszenie Juli Żugaj do programu odmłodziło widownie show. Czy w kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami" pojawią się kolejni influencerzy?
To nam troszeczkę odmłodziło widownię. Wszyscy już postawili klapę na 'Taniec z gwiazdami', mówili, że to stara ramota. Nie, to bardzo nowoczesny program, bardzo zrozumiały dla widza. Oni znają ikony m.in. Czarna Mamba itd. Udało zbudować nowe fajne jury. Teraz jest jakaś fama tego programu w środowisku aktorów- jak zobaczyli, jak Vanessa czy Maciek (tańczyli) - byli prawie identyczni. Widzom podobała się kobieta, bo Polsat jest kobietą
Zobacz także: Przyłapali Julkę Żugaj i Wojtka Kucinę po finale "TzG". Zaskoczyło mnie to, co zobaczyłam