Od kilku tygodni media żyją aferą z udziałem profesora Bogdana Chazana, który odmówił pacjentce wykonania aborcji ze względu na własne przekonania. Tuż po wybuchu skandalu, szpital św. Rodziny w Warszawie, którego dyrektorem był Chazan, został skontrolowany przez urzędników. Nieścisłości w prowadzeni dokumentacji pacjentki były przyczyną zwolnienia profesora z tego stanowiska. Przypomnijmy: Prezydent Warszawy zwolniła profesora Chazana. W jego obronie stanęła popularna piosenkarka

Reklama

Wczoraj dotarła do nas smutna informacja. Jak poinformował TVN Marcin Dubieniecki, prawnik pokrzywdzonej pacjentki, dziecko zmarło wczoraj w Szpitalu Bielańskim. Mąż Marty Kaczyńskiej stwierdził, że było ono w bardzo ciężkim stanie:

Sprawdziły się wszystkie rokowania, że w ogóle nie powinno się urodzić. - mówił prawnik

Zapowiedział również, że w najbliższym czasie ma złoży pozew o zadośćuczynienie dla jego klientki od prof. Chazana. Ponadto, jego szpital ma do zapłacenia 70 tysięcy złotych kary za złe wyniki wcześniejszej kontroli.

Koniec kariery lekarza?

Zobacz: DDTVN: Spięcie Pieńkowskiej i Chazana. Poszło o aborcję

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy o aferze podsłuchowej:

Reklama
Reklama
Reklama