Dramatyczny wpis Pauliny Smaszcz. Nagle straciła najbliższą osobę. "Nie śpię"
Bolesny wpis Pauliny Smaszcz. Nagle straciła bliskie jej sercu osoby i wciąż nie jest w stanie się z tym pogodzić.
Była żona Maćka Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz, opublikowała poruszający wpis. Do tej pory mało kto wiedział, jak wiele bliskich osób straciła. Wspomniała nawet o byłym teściu.
Bolesny wpis Pauliny Smaszcz
Po licznych skandalach i publicznym obrzucaniu ex męża i jego nowej partnerki błotem, Paulina Smaszcz w końcu spasowała i w ostatnich miesiącach mówi się o niej raczej niewiele. Dziennikarka zaczęła skupiać się na swojej pracy i wygląda na to, że na dobre odpuściła Maćkowi Kurzajewskiemu.
Zobacz także: Paulina Smaszcz znów nie zawiodła: "Lepiej być wdową, niż byłą żoną". Cichopek jej za to podziękuje?
Wciąż jednak pozostaje bardzo aktywna na Instagramie, gdzie często dzieli się swoimi przemyśleniami na różne tematy. Przy okazji minionego Halloween i Wszystkich Świętych opublikowała obszerny wpis... wspominając wszystkie ważne osoby, które straciła. Zaczęła od ukochanego taty, podkreślając, że bardzo jej go brakuje. Okazało się, że mężczyzna zmarł na skutek udaru. Kolejną osobą jest przyjaciółka Pauliny, która przegrała walkę z nowotworem.
Brakuje mi Taty. Kolejny udar już go pokonał. Tata, który akceptował, że idę z podniesioną głową, przez życie, bo tego mnie nauczył. (...) Brakuje mojej przyjaciółki Marysi Rakowskiej. Rak trzustki był bezlitosny. Brakuje mi Maćka Chojnackiego i naszych rozmów o teatralnych scenografiach. Znaleźliśmy go rano, umarł po cichu. (...) Brakuje mi Kasi Łukasiewicz i jej ogromnej siły pomagania innym w Fundacji Oswoić Los. Brakuje mi prof. Margaret Archer, kiedy z przyjemnością przeczytała moją pracę doktorską
Dalej Paulina Smaszcz wymieniła dziadków i... byłego teścia. Wspomniała, że to właśnie jemu zadedykowała swój doktorat!
(Brakuje mi - przyp. red.) mojej Babci z jej sentencjami, Dziadka, dumnego z mojego życia, byłego Teścia, któremu zadedykowałam swój doktorat, bo tylko on we mnie wierzył
Na koniec dziennikarka przyznała, że do dziś ma zapisane w komórce numery telefonów wszystkich bliskich osób, które straciła. Nawiązała również do straty trzech synów, których nadal ma przed oczami.
Nie chcę pogodzić się z ich śmiercią. I nie śpię od lat po nocach, bo wciąż mam przed oczami moich 3 blond synków, którzy nie przeżyli, ale ich serce biło pod moim sercem