Dramat Sandry Kubickiej w urodziny, doszło do ataku. "Jestem wściekła"
Okropne, co spotkało Sandrę Kubicką i to w dzień urodzin. Mówi o wielkiej krzywdzie, wystosowała też ważny apel.
Celebrację urodzin okrutnie przerwał Sandrze Kubickiej... atak. W relacji na InstaStory opowiedziała o całym zajściu, tłumacząc, że zupełnie nie była przygotowana na coś podobnego. Wyjawiła też, że jest obserwowana od dłuższego czasu.
Sandra Kubicka przeżywa dramat
Dopiero co Sandra Kubicka zamieściła w sieci poruszający wpis, celebrując swoje 29. urodziny, a już chwilę potem opowiedziała o prawdziwym koszmarze. Modelka ma ostatnio sporo na głowie, bo w końcu oprócz pracy, przygotowuje się do roli mamy. Niestety, nie może w spokoju cieszyć się ciążą - w dniu swoich urodzin zwróciła się do odbiorców, wyjawiając, że doszło do ataku!
Zobacz także: Kubicka tylko nam zdradziła szczegóły zaręczyn z Baronem! „Czułam, że on coś kombinuje”
Celem okazała się strona internetowa ze sklepem celebrytki. Platforma przestała działać, więc informatycy Sandry Kubickiej natychmiast wkroczyli do akcji. Ta wyznała, że nie jest to pierwszy raz, jednak tym razem uderzono ze wzmożoną siłą, na co nie byli przygotowani.
Mamy po prostu atak... kolejny. Tym razem większy, bo na poprzednie ataki byliśmy przygotowani (...), ale tym razem ktoś przygotował znacznie większy atak. Ja rozumiem waszą frustrację, ale też chciałabym, żebyście zrozumieli moją frustrację, bo ja też jestem wściekła teraz, że w ogóle ludziom się chce. (...) Żeby komuś po prostu robić krzywdę w ten sposób specjalnie, to dla mnie to jest po prostu bezczelne. Wiem, że te osoby mnie obserwują, że mnie podglądają. Dolatywały do mnie te informacje, że oglądają każdy mój ruch, próbowali podkraść mi pracowników
Okazuje się, że sprawa ciągnie się już od dawna, a Sandra zaczęła nawet zbierać dowody. Nie chce jednak póki co ich upubliczniać, ale nie pozostawiła wątpliwości, że jeżeli nie będzie miała wyboru, zrobi to bez wahania. 29-latka wystosowała również stanowczy apel do osób, które wciąż ją atakują.
Ja też o wielu rzeczach wiem i mam również dowody na to, kto takie rzeczy potrafi zrobić i jest do tego zdolny. Nie chcę się bawić, jeszcze, w publiczne oskarżenia, ale mam dowody, więc jeżeli nie przestaniecie mnie denerwować, to ja to upublicznię. Dajcie innym firmom się rozwijać, dajcie innym ludziom żyć. Skupcie się na tym, co wy robicie złego, a nie to, co konkurencja robi dobrego i wtedy będzie naprawdę super w waszej firmie
Po kilku godzinach Sandra ogłosiła z uśmiechem, że wszystko wróciło do normy. Sytuacja wymagała jednak tego, by postawić zupełnie nową stronę, która natychmiast zaczęła działać.